Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weź paragon! Weź paragon!

Redakcja
- Chodzi o kradzież kawy - w taki sposób ochroniarze poinformowali pracowniczkę sklepu, dlaczego mnie zatrzymali - opowiadała łamiącym się głosem 84-latka z Bartodziejów.

- Oskarżyli mnie o kradzież dwóch paczuszek kawy! Wojnę przeżyłam, ale takie upokorzenie mnie dotychczas nie spotkało.

Mieszkanka bartodziejów swoje ostatnie świąteczne zakupy robiła w wigilię.

- Brakowało mi przede wszystkim kawy i ryby - opowiadała z przejęciem. - Mam swój ulubiony sklep, w którym zawsze kupuję kawę. Tam poszłam. Nie wzięłam paragonu. Wie pani, jak to jest. Tyle zakupów, a po co mi kwitek na każdy? Poszłam po rybę do marketu. Weszłam do niego z tą kawą. Zobaczyli ją ochroniarze, gdy byłam już przy kasie.

Dalszego ciągu tej historii wolałaby nie pamiętać.
- Przy wszystkich klientach zabrali mnie do kantorka. Dopiero tam okazało się, że na jednej z kaw była naklejka potwierdzająca, że kupiłam ją gdzie indziej. Nikomu nie życzę takiego upokorzenia. Proszę, ostrzeżcie innych! - apelowała.

Paulina Więcławska, młodszy aspirant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy radzi:
- Najbezpieczniej jest przed wejściem na salę samoobsługowego sklepu pozostawić inne zakupy w specjalnej szafce albo skrytce w biurze obsługi klienta. Wiele sklepów je posiada i udostępnia klientom za darmo. Można też wchodząc poinformować pracownika ochrony o wnoszonym towarze.

To jednak nie zawsze zdaje egzamin. Bywa, że do niedawno kupionych ubrań mamy nadal przymocowane specjalne zabezpieczenia i przechodząc przez magnetyczną bramkę uruchamiamy alarm.

Bywa też , że z rozpędu wchodzimy z towarem, który kupiliśmy w innym sklepie. Gdy z jakiegoś powodu wzbudzamy podejrzenia pracownika sklepu lub jego ochrony powinniśmy wiedzieć, co wolno nam, a co ochroniarzom.

- Pracownicy ochrony w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia mogą osobę podejrzaną ująć i przetrzymać jednocześnie niezwłocznie zawiadamiając i wzywając policję - wyjaśnia Paulina Więcławska. - Mogą też wezwać podejrzanego klienta do pokazania zawartości siatki czy torebki, albo go po prostu o to poprosić. Nie mają jednak prawa samemu jej otwierać i przeszukiwać. Jeśli klient nie zgodzi się okazać torby, zarówno ochroniarze, jak i klient muszą poczekać na przyjazd policji i wyjaśnienie sprawy.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto