Nowy szef Kujawsko-Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionanego Marcin Lenski zapowiada uzdrowienie spółki. Pierwszym krokiem będzie sprzedaż wierzytelności wobec innych przedsiębiorstw.
W czasie ostatniego zebrania akcjonariuszy K-P ARR okazało się, że nad spółką wisi ponad 600 tys. zł zadłużenia za 2001r. Poważne były też zastrzeżenia do skuteczności jej działania. Instytucja, która została powołana przez samorządy z naszego regionu do finansowego i konsultingowego wspomagania lokalnych przedsiąbiorstw, nie mogła się pochwalić w ostatnich latach spektakularnymi sukcesami w tej dziedzinie.
Marcin Lenski, któremu powierzono kierowanie agencją, po odwołaniu poprzedniego zarządu, przekonuje jednak, że jej dalsze istnienie jest potrzebne:
- Odpowiedniki tej spółki skutecznie diałają w innych miastach. To, że K-Ż ARR popadła w kłopoty nie znaczy, że należy ją likwidować - mówi.
Na początek M. Lenski zamierza pozbyć się zadłużenia. Jednak zamiast żmudnej procedury odzyskiwania pieniędzy od dłużników (K-P ARR udzielała kredytów na modernizacje i restrukturyzacje) zarząd zdecydował się na odsprzedaż zobowiązań instytucjom rewindykacyjnym. W ten sposób jeszcze do końcatego roku spółka ma pozbyć się sporej części swego zadłużeniowego balastu.
- To jednak nie wystarczy. Teraz przygotowuję program naprawczy dla agencji. Zostanie on wkrótce przedstawiony zgromadzeniu akcjonariuszy - zapowiada M. Lenski.
Wyższe mandaty od skarbówki z początkiem maja