25-letni mieszkaniec Zgierza dokonał makabrycznej zbrodni wczesnym rankiem, 18 października 2007 roku. W więzieniu w Potulicach odsiadywał wtedy wyrok za rozbój i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. W celi, w której przebywał, było jeszcze trzech innych współwięźniów.
Z relacji świadków wynika, że Sebastian L. wstał z łóżka, chwycił ciężki taboret nazywany w więziennym slangu "fikołkiem”. Następnie zamierzył się na śpiącego 46-letniego Janusza C., jednego z towarzyszy z celi i roztrzaskał mu głowę kantem taboretu.
Oskarżony tłumaczył, że słyszał głosy, które kazały mu dokonać morderstwa.
Czytaj więcej: Głosy kazały mu zabić współwięźnia? - dożywocie za morderstwo w Potulicach
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?