Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosna zimą przynosi jednym zyski, drugim straty. Kogo cieszy, kogo nie?

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Na myślęcińskim stoku zamiast narciarzy spotkaliśmy panów ...
Na myślęcińskim stoku zamiast narciarzy spotkaliśmy panów ... Andrzej Muszyński
Na myślęcińskim stoku zamiast narciarzy spotkaliśmy panów grających w... golfa. Zima na razie nas oszczędza. Z łagodnej, jak na tę porę roku, aury, jedni się cieszą, inni zaś liczą straty.


Zamiast narciarzy na stoku grają w golfa [zdjęcia]

To już miesiąc takiej jesienno-wiosennej zimy. Ostatnio śnieg w Bydgoszczy padał na początku grudnia.

Ogród kwitnie

Zwykle o tej porze w Ogrodzie Botanicznym UKW było biało. Teraz w oczy rzucają się kolory. Stokrotki czy nagietki ani myślą przestać kwitnąć. Pączki widać już na drzewach, kasztanowcach czy bukach. Na wierzbach kotki. - W przypadku drzew to widok, który wcale mnie nie cieszy - mówi Jarosław Mikietyński z ogrodu botanicznego. - Wystarczą mrozy, żeby uszkodziły pączki.

Pani Ewa od kilkunastu lat handluje na Bartodziejach. Pamięta już takie zimy, kiedy temperatura w jej pawilonie spadała do kilku stopni. - Szalik, gruby sweter, kurtka, rękawiczki, czasem czapka - wymienia rzeczy, które musiała na siebie zakładać. - Inaczej bym chyba zamarzła - wspomina. Do środka wstawiała grzejnik, żeby jakoś wytrzymać te kilka godzin.

- Jak dla mnie, zima może w ogóle nie przychodzić - śmieje się. -Klientów też mam więcej, bo kiedy śnieg po kolana albo ślizgawica, ludziom nie chce się wychodzić z domu - dodaje.

Stok na razie zielony

- Z utęsknieniem czekamy na niższe temperatury - przyznaje Sandra Tyczyno, rzeczniczka Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku.

Nic dziwnego, obecnie panująca pogoda uniemożliwia uruchomienie stoku narciarskiego. - Przede wszystkim ziemia musi być zmrożona, żeby śnieg się nie roztopił. A armatki mamy trzy, więc jeśli pogoda pozwoli, w kilka dni stok zapełni się śniegiem. Im wyższa wilgotność i im niższa temperatura, tym lepiej - dodaje Sandra Tyczyno.

W ubiegłym sezonie stok narciarski funkcjonował od połowy grudnia do... początku kwietnia. Myślęcinek zarobił dzięki temu 200 tysięcy złotych. - Dobrze, że w asortymencie mam akcesoria dla biegaczy czy rowerzystów, bo inaczej byłoby kiepsko - mówi sprzedawca w jednym z bydgoskich sklepów sportowych.

Kup sanki w promocji

Część sklepów zdecydowała się na promocje cenowe akcesoriów do sportów zimowych. I tak na przykład buty narciarskie przeceniono z 1399 złotych na 889 zł, sanki z 99 na 79 złotych. Deska snowboardowa zamiast 1978 zł kosztuje teraz 1649 złotych.

- Łagodna zima? Mnie akurat cieszy - mówi Adam Ferek, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego. Sam pamięta szczególnie srogie zimy: z 2006 roku, kiedy ścisnął mróz oraz z 2010 roku, kiedy sypnęło śniegiem. - Na początku 2006 roku zamarzł jaz farny. W pogotowiu było wojsko, które miało wysadzać lodową pokrywę. Na szczęście okazało się to niepotrzebne. Wtedy zamarzły też przyłącza wodociągowe. Wodę trzeba było dowozić, tysiąc odbiorców miało suche krany - wspomina dyrektor Ferek. Niełatwa była też zima w 2010 roku. W styczniu wiele polskich miast, w tym również Bydgoszcz, zostało sparaliżowanych przez śnieg. Adam Ferek koordynował wtedy akcję „Zima”. - To przypominało trochę syzyfową pracę. Co tylko uprzątnęliśmy śnieg, to padał nowy i całą akcję trzeba było rozpoczynać od nowa - opowiada.

Ciepła zima oznacza też brak zagrożenia powodziowego. - Nie tworzą się zatory lodowe, które z kolei mogą powodować wzbieranie wód - wyjaśnia Adam Ferek. Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego cieszy się, że jeszcze w styczniu będzie możliwe dokończenie budowy wału przeciwpowodziowego w Łęgnowie.

Jak dodają w wydziale zarządzania kryzysowego, niskie temperatury to też większa liczba pożarów. - Ludzie dogrzewają się różnymi, nie zawsze sprawnymi urządzeniami. Teraz na szczęście takich zdarzeń jest mniej - podkreśla Adam Ferek.

Pracy im nie brakuje

- Dodatnie temperatury zawsze sprzyjają pracy drogowców - przyznaje Jacek Witkowski, p.o. naczelnika wydziału utrzymania i eksploatacji dróg Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Miejskiej. - Korzystając z łagodnej aury, możemy prowadzić między innymi prace związane z łataniem nawierzchni czy profilowaniem dróg gruntowych - dodaje.
- Mimo braku opadów śniegu czy minusowych temperatur, na bieżąco monitorujemy pogodę. Można powiedzieć, że akcja „Zima” trwa, chociaż sprzęt nie pracuje na ulicach - wyjaśnia Jacek Witkowski.

Zarząd dróg na swojej stronie umożliwił nawet śledzenie pracy urządzeń przy likwidacji skutków opadów śniegu „Akcja zima on-line”. Z braku śniegu na razie można jedynie zobaczyć archiwalne nagrania, z grudnia ubiegłego roku, kiedy pługopiaskarki pracowały na ulicach.

Anna Stasiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto