Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolno żyjące koty potrzebują zimą naszej pomocy. A pod Bydgoszczą pojawił się dziki kot...

Dorota Witt
Dorota Witt
Niewiele trzeba, by zimą zatroszczyć się o wolno żyjące koty. Dokarmianie to jedno. Nieprzeganianie - drugie. Po trzecie warto pamiętać, że w mroźne dni koty często próbują się ogrzać pod zaparkowanymi autami. Szybko odjeżdżając można je łatwo przejechać, a wystarczy wcześniej sprawdzić, czy możemy bezpiecznie ruszyć: wystarczy uderzyć w maskę czy oponę, co spłoszy kota.
Niewiele trzeba, by zimą zatroszczyć się o wolno żyjące koty. Dokarmianie to jedno. Nieprzeganianie - drugie. Po trzecie warto pamiętać, że w mroźne dni koty często próbują się ogrzać pod zaparkowanymi autami. Szybko odjeżdżając można je łatwo przejechać, a wystarczy wcześniej sprawdzić, czy możemy bezpiecznie ruszyć: wystarczy uderzyć w maskę czy oponę, co spłoszy kota. www.pixabay.com
Bydgoski urząd miasta przypomina o tym, że zima to wyjątkowo trudny czas dla wolno żyjących kotów (ale też dla tych, którzy je regularnie dokarmiają), a także o tym, jak wolno żyjące w mieście zwierzęta chroni prawo. Tymczasem w podbydgoskich lasach można spotkać dzikiego kota. Od listopada ryś Zygmunt daje się podziwiać w okolicach Żnina.

Zobacz wideo: Tyle wody powinniśmy pić jesienią - najważniejsze informacje.

- Zima to szczególnie trudny czas dla kotów wolno żyjących i ich karmicieli. Pamiętajmy, że zgodnie z prawem, koty wolno żyjące powinny mieć warunki do swobodnego bytowania. Wspierajmy też karmicieli - apeluje bydgoski urząd miasta.

Zgodnie z art. 21 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu.

Jak prawo chroni wolno żyjące koty w mieście?

  • Koty wolno żyjące mogą przebywać w miejscu, w którym bytuje kocia populacja i nie mogą być przeganiane, wyłapywane i wywożone czy przesiedlane.
  • Wyłapywanie, płoszenie, krzywdzenie, zakazy karmienia oraz wszelkie przejawy okrucieństwa i niehumanitarnego traktowania są zabronione i są kwalifikowane przez polskie prawo jako znęcanie się nad zwierzętami.

Dlaczego warto troszczyć się o wolno żyjące w mieście koty?

Koty wolno żyjące stanowią stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i namnażaniu się gryzoni, które mogą być potencjalnym źródłem chorób. Podlegają one również prawnej ochronie wynikającej z innych przepisów powoływanej ustawy, które dotyczą wszystkich zwierząt, a mianowicie – art. 6 ust. 1, z którego wprost wynika zakaz zabijania zwierząt (z wyjątkiem sytuacji wskazanych w pkt 1-9 przepisu) oraz art. 6 ust. 1a, który zakazuje znęcania się nad zwierzętami - czytamy w komunikacie urzędu miasta.

Zima to szczególnie trudny czas dla kotów wolno żyjących i ich karmicieli. Pamiętajmy, że zgodnie z prawem, koty wolno żyjące powinny mieć warunki do swobodnego bytowania. Wspierajmy też karmicieli

- Apelujemy o przestrzeganie zapisów prawnych oraz o zapewnienie opiekunom kotów możliwości sprawowania nad nimi opieki. Zwracamy się też do spółdzielni mieszkaniowych i zarządców nieruchomości oraz użytkowników ogrodów działkowych Polskiego Związku Działkowców - prosimy nie wyłapywać kotów wolno żyjących, a przede wszystkim umożliwić opiekunom i karmicielom opiekę nad nimi - czytamy w komunikacie urzędu miasta.

Uwaga! Koty szukają schronienia pod autami

Niewiele trzeba, by zimą zatroszczyć się o wolno żyjące koty. Dokarmianie to jedno. Nieprzeganianie - drugie. Po trzecie warto pamiętać, że w mroźne dni koty często próbują się ogrzać pod zaparkowanymi autami. Szybko odjeżdżając można je łatwo przejechać, a wystarczy wcześniej sprawdzić, czy możemy bezpiecznie ruszyć: wystarczy uderzyć w maskę czy oponę, co spłoszy kota.

Ryś pojawił się w lesie na Pałukach

Kilka tygodni temu sensację wzbudził dziki kot, który zadomowił się w lasach w okolicach Żnina. Okazało się, że to 2,5 letni samiec, który zwie się Zygmunt. Nie ma co do tego wątpliwości, bo zwierzę jest wyposażone w obrożę telemetryczną, która daje informację, że zwierzę jest objęte programem badawczym. W okolice dworu w Sielcu (powiat żniński) przywędrował z okolic Drawska, co oznacza, że przebył dystans ok 200 kilometrów.

Na wolność wypuszczono 50 rysi

Rysie na wolności to dziś w Polsce rzadkość. Żyją w południowej i wschodniej części kraju. Zachodnio-Pomorskie Towarzystwo Przyrodnicze, Polska Akademia Nauk (ośrodek w Białowieży) i ośrodek kultury w Mirosławcu prowadzą projekt, który ma doprowadzić do powrotu tych zwierząt na tereny nizinne - do północno-zachodniej Polski. Do tej pory wypuszczono 50 rysiów.

Ryś Zygmunt dał się sfilmować i sfotografować Katarzynie Rodziewicz z Dworu Marzeń w Sielcu. Wszystko wskazuje na to, że ryś rozgościł się w parku okalającym dwór: podchodzi do człowieka i zwierząt domowych na bliską odległość, a Katarzyna Rodziewicz relacjonuje w mediach społecznościowych, że nocami z parku dochodzą odgłosy polowania.

Jak zachować się podczas nieoczekiwanego spotkania z rysiem w lesie?

  • Rysie, tak jak wilki, nie są wrogo nastawione do ludzi, przeciwnie - w naturalnych warunkach unikają nas. Jeśli spotkamy w lesie rysia, powinniśmy pozwolić mu spokojnie odejść (sami też zachowajmy spokój: nie wykonujmy gwałtownych ruchów, nie płoszmy go, nie atakujmy).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto