Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wpuszczeni w skarbonkę

Kilku bydgoskich pracowników hipermarketu Auchan straciło pracę, bo - ich zdaniem - na swoich kontach programu "Skarbonka" zaoszczędzili zbyt wiele. Zdaniem zwierzchników - wykorzystując promocję, zadziałali na szkodę ...

Kilku bydgoskich pracowników hipermarketu Auchan straciło pracę, bo - ich zdaniem - na swoich kontach programu "Skarbonka" zaoszczędzili zbyt wiele. Zdaniem zwierzchników - wykorzystując promocję, zadziałali na szkodę pracodawcy.

Pod koniec lipca w sklepie sieci Auchan ruszyła letnia wyprzedaż. Wśród setek produktów, znalazły się towary po wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Część z nich objęta była także programem "Skarbonka", pozwalającym na kupno towaru po jeszcze niższej cenie.

- Oferta była wyjątkowo atrakcyjna, więc postanowiłam z niej skorzystać. Do końca miesiąca zostało mi niewiele pieniędzy, więc zadecydowałam się kupić towary, dzięki którym moje konto "Skarbonka" wyraźnie urosło, a zaoszczędzone w ten sposób złotówki mogłam wykorzystać na zakupy w sklepie - tłumaczy jedna ze zwolnionych kobiet.

Czarny wtorek

Oferta była jeszcze bardziej korzystna dla klientów, którzy mają Karty Kredytowe Auchan i zrobili zakupy we wtorek. W tym dniu oszczędności ze "Skarbonki" liczy się bowiem podwójnie. Klienci, którzy dokładnie przestudiowali ofertę sklepu dopatrzyli się wyjątkowej okazji. Na liście produktów znalazły się, na przykład, pochłaniające szkodliwe fale elektromagnetyczne "flesze" na telefony komórkowe. Kupując taki artykuł za 6 złotych, można było "wrzucić" do skarbonki 5. Jeśli zakupy zrobiono we wtorek, na koncie gromadziło się 10 złotych, czyli firma... dopłacała do zakupu 4 złote.

- Mając karty, zrobiliśmy zakupy we wtorek, więc do naszych "Skarbonek" wpłynęły spore kwoty. Podobno na tej wyprzedaży sklep stracił 8 tysięcy złotych. Gdy zaczęto dokładnie analizować wydruki klientów, okazało się, że wśród kupujących byli także pracownicy sklepu. Na początku sierpnia otrzymaliśmy wypowiedzenia. Usłyszeliśmy, że wbrew podpisanemu w umowie o pracę zobowiązaniu, nie zadbaliśmy o dobre imię i interesy pracodawcy - dodaje kolejny z pracowników, który taką decyzją zwierzchników czuje się urażony.

Ich zdaniem, firma w pierwszej kolejności powinna się pożegnać z osobami, które oferując produkty po tak niskiej cenie, doprowadziły firmę do strat.

Wykorzystali błąd?

- Przecież my skorzystaliśmy tylko z proponowanej przez sklep promocji - tłumaczą.
Argumentacja zwolnionych pracowników nie przekonuje jednak dyrekcji hipermarketu. W jej opinii, ta grupka wykorzystała błąd jednego z pracowników do osiągnięcia konkretnych korzyści finansowych.

- Ten produkt wraz z ustaloną wysokością "Skarbonki" nie powinien trafić do sprzedaży we wtorek. Pracownik, który miał o to zadbać, nie wycofał jednak produktu z oferty. Zwolnieni pracownicy musieli dowiedzieć się o błędzie, wykorzystali tę wiedzę i zakupili produkt w celach spekulacyjnych, jednocześnie narażając firmę na znaczną stratę - twierdzi Mariusz Kujawa, dyrektor hipermarketu Auchan w Bydgoszczy. - Postąpili nieetycznie i swoim zachowaniem narazili się na utratę zaufania swoich zwierzchników. Trudno byłoby nam zaufać komuś, kto wykorzystał błąd firmy do własnych celów. W takiej sytuacji woleliśmy się z nimi pożegnać.

Konsekwencje poniósł także pracownik, który nie wycofał okazyjnego produktu z wtorkowej oferty. "Zapominalski" nie stracił jednak pracy. Do jego akt wpisano naganę. Dlaczego dyrekcja tak łagodnie obeszła się z osobą, która niedopełniła swoich obowiązków i doprowadziła do kilkutysięcznej straty?

- Nagana jest odpowiednią karą. Gdyby pracownik ten wykorzystał swoją wiedzę i zrobił w tym dniu zakupy, także byśmy się z nim pożegnali - zapewnia M. Kujawa.
Zwolnieni pracownicy przekonywali swoich zwierzchników, że nie planowali nadużycia i robiąc tak okazyjne zakupy, nie wiedzieli, że działają na szkodę firmy. Tłumaczenia te nie przekonały jednak dyrekcji sklepu.

- Osoby te program do budowania lojalności wykorzystały do budowania nieuczciwości - podsumowuje dyrektor.
Pracownicy nie składają broni. Będą bronić swoich racji w sądzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto