Informację na temat m.in. miast partnerskich Bydgoszczy czy organizacji międzynarodowych przygotował zespół do spraw promocji i współpracy z zagranicą.
Radni zarzucili autorom informacji, że za mało w nim konkretów, za dużo zaś nieistotnych faktów. - Bo czemu ma służyć informacja, że jednej z zagranicznych delegacji o godz. 13.13 ukazała się w oknie na rynku postać Twardowskiego? - pytał radny Marek Gralik. Inni wskazywali na sformułowanie, że jeden z ambasadorów przebywając na sali sesyjnej dostrzegł potencjał gospodarczy miasta. - Gdzie go dostrzegł, na sali? - ironizowali radni.
Z uwagami radnego Gralika i Stefana Pastuszewskiego zgodził się nawet Zbigniew Sobociński z PO, przewodniczący rady miasta. - To podawanie dokładnej godziny może być drażniące, a w materiale faktycznie mało jest konkretów - stwierdził.
W obronie opracowania wystąpił Jan Szopiński z SLD, wiceprzewodniczący bydgoskiej rady. - Dokument jest dobry, a współpraca z zagranicą to chociażby obecność zagranicznej młodzieży w ratuszu - mówił.
- Może brakuje panu jeszcze menu w tym materiale - skomentował radny Gralik.
- Trudno oceniać międzynarodową współpracę przez obecność młodzieży na sali sesyjnej. Materiał jest przegadany - dodał z kolei Łukasz Schreiber, radny PiS.
Anna Stasiewicz
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?