Zmotoryzowani interesanci, którzy odwiedzają Komendę Wojewódzką Policji w Bydgoszczy, nie mają gdzie parkować samochodów. - Duży parking vis a vis gmachu komendy nie powinien być dostępny wyłącznie dla pracowników policji - sugerują nasi Czytelnicy.
- Ostatnio musiałem załatwić sprawę w komendzie policji przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Spóźniłem się na umówione spotkanie, ponieważ miałem problem z pozostawieniem auta. Zaparkowanie na terenie dużego parkingu położonego naprzeciwko gmachu komendy uniemożliwił znak zakazu wjazdu dla osób nie pracujących w policji. Z kolei zakaz zatrzymywania się i postoju nie pozwolił na pozostawienie samochodu na placu przed budynkiem - mówi nasz Czytelnik. Dziwił się, że komenda wojewódzka nie dysponuje chociażby niewielkim miejscem, gdzie swe auta mogliby parkować policyjni interesanci.
Dlaczego w KWP nie pomyślano dotąd o parkingu dla petentów?
- "Szary" obywatel rzadko do nas przyjeżdża; jeśli już to na skargę do inspektoratu komendanta lub uzyskać pozwolenie na broń - odpowiada podkomisarz Jacek Krawczyk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Częściej odwiedzają nas komendanci z różnych stron regionu, wojewoda. Ich samochody wjeżdżają na podwórko.
Nasi Czytelnicy sugerują, że problem parkowania rozwiązałaby - jak mówią - niewielka modyfikacja podpisu pod znakiem zakazującym wjazdu na parking.
- Mianowicie do zdania "Nie dotyczy pracowników policji" należałoby dołączyć zwrot "i interesantow KWP" - proponują nasi rozmówcy.
- Rozważymy taką sugestię dla dobra petentów - podsumowuje Jacek Krawczyk.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?