Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziennikarza Obywatelskiego!

Łukasz Jędrzejczak
Łukasz Jędrzejczak
Czy dziennikarstwo obywatelskie może konkurować z pracą ...
Czy dziennikarstwo obywatelskie może konkurować z pracą ... sxc.hu
Czy dziennikarstwo obywatelskie może konkurować z pracą zawodowych reporterów? Jaka jest przyszłość dziennikarstwa obywatelskiego? Czy dziennikarze obywatelscy rzeczywiście są niezależni w swojej pracy i czy mogą być rzetelni i obiektywni? Dziś obchodzimy Dzień Dziennikarza Obywatelskiego.
Czytaj też:
» Poznaliśmy wyniki konkursu na Dziennikarza Obywatelskiego 2010 roku

Dziś jest Wasze święto! Od dwóch lat 14 czerwca jest Dniem Dziennikarza Obywatelskiego. Ustanowiła go Jolanta Paczkowska, która w 2010 roku otrzymała nagrodę „Dziennikarza Obywatelskiego 2009 roku”.

W związku z tym zapraszamy Was do dyskusji na temat tego, jaki jest obecnie status nieprofesjonalnego reportera w świecie mediów. Piszcie, dzwońcie, mailujcie. Czekamy na Wasze odczucia i wnioski. MM-ka to przecież przystań dla bydgoskich dziennikarzy obywatelskich.

Świat współczesnych mediów zmienia się z prędkością startującego odrzutowca. Dynamiczny rozwój internetu, nowinki technologiczne, ekspansja mediów społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter czy Google+ dawno pozwolił zwykłemu Kowalskiemu stać się reporterem - amatorem.

Czekając na Wasze opinie, poprosiliśmy o zdanie Agatę Kozicką, dziennikarkę z zawodu i z zamiłowania, która pracuje na co dzień w Dziale Miejskim Gazety Pomorskiej w Bydgoszczy.

- Czy dziennikarz obywatelski będzie konkurencją dla zawodowego reportera?
- Teoretycznie - może. Zawód dziennikarz nie wiąże się z jakąś wiedzą magiczną, tajną, którą zdobywa się tylko na specjalnych kursach, uczelniach wyższych. To zawód, do którego trzeba mieć predyspozycje i lubić to robić. Sęk w tym, że to zajęcie pochłaniające mnóstwo czasu i wyobrażam sobie, że trudno jest połączyć codzienną pracę zawodową z dziennikarstwem obywatelskim takim, które miałoby sprawić, że dziennikarze zawodowi będą niepotrzebni – opowiada Agata Kozicka, zawodowa dziennikarka pracująca na co dzień w Dziale Miejskim Gazety Pomorskiej w Bydgoszczy. - Wyobraźcie sobie, że w sylwestra trzeba zrobić relację z wielu miejsc w mieście. Ktoś musi być na rynku (to jeszcze pół biedy, bo jest tam wesoło), ktoś inny w szpitalu na ostrym dyżurze relacjonować, co tam się dzieje, ktoś musi wstać o 3 rano, żeby jechać ze śmieciarką zbierającą pozostałości po nocnej zabawie, itp. Dziennikarz ma to w obowiązkach. Po prostu musi się zmobilizować i wykonać, a obywatelski – już nie -  musi rezygnować z imprezy. Trochę trudno byłoby namówić go do zarywania nocy. Podsumowując, teksty dziennikarzy obywatelskich mogą być równie dobre, albo i lepsze od tych przygotowanych przez dziennikarzy zawodowych, i pewno czasem są, ale portale informacyjne nie mogą tylko na nich polegać, bo będą wtedy serwis informacyjny będzie niepełny, spóźniony...

- Na jakie trudności może natrafić dziennikarz obywatelski?
- Myślę, że trudne może być to, o czym wspomniałam wcześniej - godzenie obowiązków z dziennikarstwem. A drugie to uzyskiwanie informacji. Dziennikarz zawodowy łatwiej radzi sobie z dotarciem o źródła, to głównie dla nich są biura prasowe, im łatwiej zdobyć akredy6tacje na imprezy, wydarzenia, a poświęcając na dziennikarstwo swój czas zdobywają na przestrzeni lat informatorów. Dziennikarze obywatelscy mogą też mieć swoje źródła, ale już nie każdy urzędnik, obywatel może chcieć z nim rozmawiać. Przy czym – Wy wiecie lepiej, jakie z dziennikarstwem obywatelskim wiążą się problemy.

- Czy dziennikarze obywatelscy rzeczywiście są niezależni w swojej pracy? czy mogą być rzeczywiście rzetelni i obiektywni?

- Mogą być jedynie na tyle obiektywni, na ile każdy człowiek potrafi być. To dotyczy wszystkich dziennikarzy – zawodowych i obywatelskich. Możemy raczej mówić o rzetelności dziennikarskiej. W przypadku tych pierwszych – zawodowych dziennikarzy - działa pewien mechanizm kontrolujący, czy aby tekst nie jest zbyt jednostronny, czy to nie jest kryptoreklamą, itp. Teksty są czytane i sprawdzane na kilku etapach, kierownik, wydawca, czasem naczelny. Najważniejszy jest jednak ten pierwszy etap – kontrola w głowie dziennikarza. To on lub ona na postawie zasad etyki dziennikarskiej i reguł rzemiosła dziennikarskiego rozważa, czy tekst jest rzetelny. Czy daliśmy szansę wyjaśnienia wszystkim stronom, gdy piszemy o konflikcie, czy zrobiliśmy wszystko, co się dało zrobić, by wyjaśnić sprawę, czy nie sugerujemy w podstępny, manipulacyjny sposób, kto jest czarnym, a kto białym charakterem, itp. itd. Na takie pytania każdy dziennikarz nawet podświadomie powinien sobie odpowiadać pisząc teksty.

- Jaka jest przyszłość dziennikarstwa obywatelskiego?
- Nie mam pojęcia.

Rozmawiał Łukasz Jędrzejczak

Zobacz też:

Imieniny Leona Wyczółkowskiego

Bydgoszcz Archers - pierwszy nabór

Festiwal LiterObrazki w WiMBP

RegioMoto - portal o motoryzacji
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 16 lat
Wideo

Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto