Zdaniem naszego rozmówcy głos warty był 20 zł, choć widział też oferowaną zgrzewkę piwa. Czy ludzie jednego z kandydatów dowozili mieszkańców i oferowali im korzyści materialne, sprawdzą kryminalni z Bydgoszczy. Sprawa na policję trafiła już w niedzielę, podczas pierwszej tury wyborów. Na początku przestępstwem z art. 250 a KK zajmowali się nią mundurowi z Aleksandrowa Kujawskiego.
- Trwają czynności sprawdzające – potwierdziła nam 23 października asp. Marta Białkowska- Błachowicz, oficer prasowa KPP w Aleksandrowie Kujawskim.
- O tym, że osoby są dowożone, dowiedziałem się od moich członków komisji wyborczych – powiedział Wojciech Marjański, jeden z dwunastu kandydatów na burmistrza Ciechocinka. - Powiadomiłem od razu policję w Ciechocinku i komendanta miejscowego komisariatu wiadomość taką przekazałem również miejskiej komisji wyborczej. Nie czekałem na interwencję, ale pojechałem pod wskazany adres. Sprawa nie dawała mi spokoju.
Adres podany przez członków komisji wskazywał blok przy ul. Mickiewicza 20a. Tam zobaczył busa, który miał już przywieźć osoby z wyborów i kolejnych werbować do oddania głosu.
- Warto ujawnić to przed drugą turą wyborów, bo przy tak małej frekwencji każdy głos może mieć wpływ na wyniki. Co udowodniła pierwsza tura – powiedział Wojciech Marjański.
Wojciech Marjański wyborczą niedzielę spędził na komendzie. Od godz. 18 do godz. 21 trwały czynności. Policja zabezpieczyła już monitoring sprzed lokali wyborczych i zebrała informacje o świadkach.
Postępowanie trwa.
Wojciech Marjański zdobył 515 głosów, tyle samo co Jarosław Jucewicz, ale nie dostał się do drugiej tury, bo przegrał liczbą obwodów.
- Informacje o możliwości popełnienia przestępstwa złożyłem już w niedzielę 23 października, nie znając wyników wyborów. To nie jest tak, że nie mogłem się pogodzić z przegraną – dodał Wojciech Marjański.
Zapytaliśmy, czy popiera któregoś z kandydatów w drugiej turze wyborów. - Nie popieram żadnego z kandydatów, bo każdy ma inną wizję Ciechocinka odmienną od mojej. Każdy z mieszkańców ma prawo sam podjąć decyzję, na kogo odda głos. Nie zgadzam się z pierwszą turą, wyniki nie oddają rzeczywistości, ze względu na dowożenie osób do lokali i namawianie do oddania głosu na wskazanego kandydata. Opowiadanie się po któreś stronie byłoby potwierdzaniem nieuczciwych wyników. Moja kampania była uczciwa, wyszedłem do mieszkańców – wyjaśnia.
Do sprawy wrócimy.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?