Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Wyklęci” z Kujaw i Pomorza. Chcieli „Polski wolnej od Moskwy i sprawiedliwej”

Hanka Sowińska
Hanka Sowińska
Cmentarz na Kcyńskiej w Bydgoszczy - groby żołnierzy niezłomnych.
Cmentarz na Kcyńskiej w Bydgoszczy - groby żołnierzy niezłomnych. archiwum
„Mamyż milczeć?! Mamyż poddać się gwałtowi, zadawanemu obcą, zbrodniczą ręką?! Mamyż pod groźbą obcych bagnetów wyrzec się prawa stanowienia o sobie?! NIGDY!”.

Te przejmujące słowa pochodzą z odezwy podpisanej przez „dowódcę Brygady Partyzanckiej mjr Łupaszkę”, legendę pierwszej i drugiej konspiracji. Kontakty mjr. Zygmunta Szendzielarza (1910-1951), oficera zawodowego Wojska Polskiego, uczestnika wojny obronnej w 1939 r., od 1940 r. żołnierza ZWZ-AK, dowódcę 5. Wileńskiej Brygady AK z regionem, dotyczą okresu powojennego (1946-1947).

Kiedy dyktował treść odezwy jeszcze mógł mieć nadzieję na zmianę. „Za zbrodnie dokonywane na narodzie Polskim, za więzienie, rozstrzeliwanie i wieszanie najlepszych synów Narodu, za konszachty z Moskwą, za rozbiór Polski – ŚMIERĆ ZDRAJCOM!”. Po sfałszowanych wyborach, przeprowadzonych w Polsce w styczniu 1947 r., realnie ocenił beznadziejność sytuacji. Dlatego zwolnił swoich podkomendnych z przysięgi, sam wrócił do cywila. Aresztowany w czerwcu 1948 r., został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej. Szczątki mjr Łupaszki pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnaleźli na warszawskiej „Łączce” w 2013 r.

Kara śmierci dla Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Wojciecha Kossowskiego. O wyrokach informował IKP  Repr. Hanka Sowińska.
Kara śmierci dla Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Wojciecha Kossowskiego. O wyrokach informował IKP Repr. Hanka Sowińska. archiwum

***

Koniec niemieckiej okupacji i początek sowieckiego panowania w Polsce był jednocześnie czasem tragicznego kresu istnienia sił zbrojnych, powstałych w kraju po klęsce wrześniowej. Ci, którzy podjęli nierówną walkę z przeważającym liczebnie zbrojnym ramieniem prosowieckiej władzy, nie mogli nie znać realiów. A mimo to rozpoczęli walkę, która była wyrazem oporu przeciwko represjom, jakich doświadczali. Nie mając szansy na życie w wolnej, demokratycznej Polsce, dokonali tragicznego wyboru.

Podziemie niepodległościowe na Kujawach i Pomorzu obliczane jest na ok. 4 tys. osób (liczba ta nie jest ostateczna, w IPN powstaje baza imienna, szacuje się, że w całym kraju zaangażowanych było 250-300 tys. osób, z tego kilkadziesiąt tysięcy w oddziałach zbrojnych i ok. 20 tys. w szeregach młodzieżowej konspiracji). W jego skład wchodziły najróżniejsze formacje, wywodzące się zarówno z akowskiej tradycji, jak i tworzone przez młodych ludzi, nie mających doświadczeń w walce z Niemcami i Sowietami. Najważniejszymi terenami działania były Bory Tucholskie, Kujawy Wschodnie i Zachodnie.

Żołnierze podziemia niepodległościowego uczestniczyli w akcjach zbrojnych – staczali potyczki z oddziałami Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, milicjantami, żołnierzami tzw. ludowego wojska, wykonywali wyroki śmierci na tych, którzy szczególnie gorliwie służyli nowej władzy, rozbrajali milicjantów i posterunki MO, prowadzili rekwizycję pieniędzy i towarów, prowadzili działalność propagandową.

Jest również mnóstwo przykładów świadczących o tym, że wystarczyło mieć akowską przeszłość, by zostać aresztowanym i oskarżonym np. o zdradę kraju, działanie na rzecz obcego wywiadu, sabotaż i dywersję. Żołnierzy niezłomnych najpierw eliminowano fizycznie. Robili to funkcjonariusze milicji i urzędów bezpieczeństwa, do których szybko dołączyli sędziowie i prokuratorzy w sowieckich i polskich mundurach.

Powstały w Bydgoszczy w 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy wydał ponad sto wyroków śmierci; przeszło 40 wykonano. Do tej liczby trzeba dodać osoby skazane przez sąd w Poznaniu (na sesjach wyjazdowych w Bydgoszczy) oraz sądy polowe, które działały już w 1945 r.

Miejscem kaźni – największym w obecnym województwie kujawsko-pomorskim – było Więzienie Karno-Śledcze na Wałach Jagiellońskich. Mordowanych tam żołnierzy wyklętych grzebano w dołach śmierci na cmentarzu przy ul. Kcyńskiej.

Członków podziemia niepodległościowego skazywano i zabijano nie tylko w mieście nad Brdą. Inne regionalne "Łączki" są w Grudziądzu i Inowrocławiu. Liczba ofiar w grudziądzkim więzieniu i w tamtejszym obozie NKWD może okazać się wysoka. Bydgoska Delegatura IPN prowadzi badania.

***

Pierwszym „żołnierzem niezłomnym” w Bydgoszczy był ppor. Leszek Biały, ps. „Jakub”, szef łączności w Okręgu Pomorskim AK, aresztowany przez funkcjonariuszy UB 27 lutego 1945 r., zamęczony w pierwszych dniach marca. Po zakończeniu niemieckiej okupacji nie walczył z bronią w ręku, pozostał natomiast wierny akowskiej przysiędze (został aresztowany w wyniku szerszego rozpracowywania podziemia akowskiego).

Leszek Biały  1942 rok.
Leszek Biały 1942 rok. Zbiory J. Szynkielewskiej

Najbardziej tragiczny był 1946 r. To wtedy w Bydgoszczy, sędziowie WSR wydali najwięcej wyroków śmierci. Aż 13 zapadło na procesie członków oddziału kpt. Leona Mellera, ps. „Jędruś” (lipiec 1946 r., wyroki wykonano na 9 skazanych). Grupa powstała w czerwcu 1946 r. Działała w trzech powiatach: wyrzyskim, sępoleńskim i złotowskim. W oddziale było wiele bardzo młodych ludzi (17-19). Nie mieli doświadczenia partyzanckiego. Dowódca był dla nich wielkim autorytetem. Oddział wpadł w wyniku przygotowanej zasadzki.

Fenomenem powojennej konspiracji w regionie był oddział „Szarego” – Jerzego Gadzinowskiego (1927-1946). W kwietniu 1945 r. 17-letni uczeń Gimnazjum Ziemi Kujawskiej we Włocławku włączył się w nurt konspiracji młodzieżowej. W czerwcu „Szary” utworzył oddział zbrojny, który operował we Włocławku, Nieszawie, Kole i Koninie. Został aresztowany wraz z kilkoma członkami oddziału w lutym 1946 r. Sądzony w Poznaniu, skazany na karę śmierci, stracił życie w bydgoskim więzieniu 29 maja 1946 r. (jego szczątków do dziś nie odnaleziono).

W listopadzie tegoż roku śmierć poniosło trzech żołnierzy okupacyjnej konspiracji: Tadeusz Ośko vel Wojciech Kossowski, Ludwik Augustyniak i Florian Dutkiewicz. Dwaj ostatni brali również udział w powstaniu wielkopolskim i wojnie polsko-bolszewickiej. Przed pluton egzekucyjny trafili w listopadzie 1946 r., po pokazowym procesie, oskarżeni m.in. o zabójstwo trzech milicjantów (do wykonania wyroku na trzech funkcjonariuszach MO, którzy konwojowali akowców, w tym Augustyniaka i Dutkiewicza pod sąd polowy Armii Czerwonej doszło 27 lutego 1945 r.).

W 1949 r. bydgoski WSR skazał na karę śmierci trzech członków „Ośrodka Mobilizacyjnego Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej”, w tym Witolda Milwida, z wykształcenia chemika, absolwenta Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.

Tadeusz Ośko vel Wojciech Kossowski.
Tadeusz Ośko vel Wojciech Kossowski. archiwum

***

Nie trzeba było być członkiem zbrojnego oddziału, by zostać skazanym na karę śmierci. Przykładem Eugeniusz Smoliński, z wykształcenia chemik, wybitny specjalista od materiałów wybuchowych, pierwszy po wojnie dyrektor bydgoskiej Wytwórni Prochu. Aresztowany w sierpniu 1947 r., sądzony w Warszawie, został skazany na karę śmierci pod zarzutem sabotażu i „doprowadzenia fabryki do ruiny”, co było kompletnym absurdem. Wybudowany podczas okupacji DAG Fabrik Bromberg ogołocili Sowieci. To samo zrobili z innymi fabrykami na terenach, które po agresji Niemiec na Polskę w 1939 r. zostały włączone do III Rzeszy. Po sfingowanym procesie wyrok wykonano 9 kwietnia 1949 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej.

Kmdr Zbigniew Przybyszewski był jedną z ofiar represji, które w stosunku do członków dowództwa Marynarki Wojennej zastosowała „osławiona” Informacja Wojskowa.

Urodził się we wsi Giżewo (gm. Kruszwica), był absolwentem gimnazjum w Inowrocławiu i Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu. Wiosną 1938 r. awansował na stopień kapitana. We wrześniu 1939 r. dowodził obroną Helu, prowadząc skuteczny ogień przeciwko pancernikom „Schleswig-Holstein” i „Schlesien”. Podczas wojny przebywał w niewoli niemieckiej, z której dwukrotnie próbował uciekać. W obozie jenieckim działał w strukturach konspiracyjnych.

Aresztowany jesienią 1950 r. został oskarżony wraz z grupą oficerów o stworzenie w Marynarce Wojennej dywersyjno-szpiegowskiej organizacji „mającej na celu walkę o obalenie władzy ludowej”. W śledztwie był torturowany. 21 lipcu 1952 r. skazano go na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 grudnia 1952 r.

Władysław Subortowicz - kara śmierci.
Władysław Subortowicz - kara śmierci. archiwum

W tzw. procesie komandorów Najwyższy Sąd Wojskowy wydał pięć wyroków śmierci - jedną z ofiar był kmdr Stanisław Mieszkowski, który w latach 1924-1927 był słuchaczem Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Wyklęci” z Kujaw i Pomorza. Chcieli „Polski wolnej od Moskwy i sprawiedliwej” - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto