Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyłudzali dotacje unijne, brali łapówki. Akt oskarżenia to efekt pracy policji z Bydgoszczy

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Sprawa dotyczy nadużyć przy ubieganiu się o dotacje unijne na szkolenia w sektorze handlowym i publicznym. A chodzi o niemałe pieniądze
Sprawa dotyczy nadużyć przy ubieganiu się o dotacje unijne na szkolenia w sektorze handlowym i publicznym. A chodzi o niemałe pieniądze Dariusz Bloch/Zdjęcie ilustracyjne
Kilkanaście stron liczy akt oskarżenia po śledztwie policjantów z Wydziału do walki z Korupcją KWP w Bydgoszczy we współpracy z Prokuraturą Okręgową w Bydgoszczy. Sprawa dotyczyła nadużyć przy ubieganiu się o dotacje unijne na szkolenia w sektorze handlowym i publicznym. A chodzi o niemałe pieniądze.

Wyłudzali dotacje unijne

Śledztwo trwało półtora roku - mówi komisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Zaczęło się na początku ubiegłego roku, wówczas policjanci z Wydziału dw. z Korupcją KWP w Bydgoszczy ustalili, że jedna z warszawskich firm może być zamieszana w wyłudzenia dotacji unijnych. Z pozyskanych informacji wynikało, że zajmowała się prowadzeniem szkoleń w sektorze handlowym i publicznym. Wygrywając przetargi, realizowała projekty szkoleniowe na terenie całej Polski, za co otrzymywała dofinansowanie ze środków unijnych.

Fałszywe kwestionariusze i listy obecności

Jedno z takich szkoleń odbyło się na terenie Bydgoszczy. Jednak, nie do końca. - Okazało się, że podejrzewana firma, razem z podwykonawcą projektu z województwa wielkopolskiego, tworzyła fałszywą dokumentację - mówi Słomski. - Tworzono fikcyjne listy obecności na warsztatach, zbiorcze ewidencje godzin pracy personelu, deklaracje i kwestionariusze udziału w projekcie. Wszystko po to, aby zrealizować wszystkie wymogi uprawniające do dofinansowania.

Sprawa jest rozwojowa

Z zebranych informacji wynikało, że warszawska firma mogła wyłudzić w ten sposób ponad 800 tysięcy złotych ze środków unijnych przeznaczonych dla województwa kujawsko-pomorskiego. Policjanci twierdzą, że sprawa jest rozwojowa.

POLECAMY

"Popis" kierowcy miejskiego autobusu w Bydgoszczy. Jak stać ...

Akt oskarżenia w sprawie wyłudzeń środków unijnych na fikcyjne szkolenia to efekt pracy funkcjonariuszy z bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Dotyczy trzech osób.

Funkcjonariusze zatrzymali 29-letnią pracownicę warszawskiej firmy. Kobieta pełniła funkcję koordynatora realizacji projektów. Następnie kryminalni zatrzymali 39-letnią właścicielkę firmy z województwa wielkopolskiego. Jej firma była podwykonawcą projektów i zajmowała się poszczególnymi szkoleniami. Trzecią osobą zatrzymaną w śledztwie był szef warszawskiej firmy, który odpowiadał za całość realizowanych projektów. 39-latek został zatrzymany w stolicy.

Cała trójka została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, gdzie przedstawiono im zarzuty oszustwa kredytowego, polegającego na przedstawieniu sfałszowanych dokumentów, poświadczających nieprawdę, w celu uzyskania dotacji.

Miał brać w łapę

Co więcej, śledczy udowodnili 39-latkowi przestępstwo tzw. korupcji menadżerskiej, polegającej na przyjęciu korzyści majątkowej w zamian za nadużycie udzielonych mu uprawnień. Podejrzany za łapówki umożliwiał firmom udział w projektach. Mężczyzna wziął co najmniej 87 tysięcy złotych od 39-latki za możliwość uczestniczenia w dwóch projektach na terenie Wielkopolski i Kujawsko-Pomorskiego.

To nie koniec sprawy

Decyzją sądu, obie kobiety zostały tymczasowo aresztowane na miesiąc, natomiast właściciel warszawskiej firmy na 3 miesiące.
Policjanci wiedzieli też, że to nie koniec sprawy.

- Wiele kolejnych dni gromadzenia nowych dowodów i weryfikowania już pozyskanych ustaleń pozwoliły na zatrzymanie do sprawy trzech innych osób - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego. - To dwóch mężczyzn w wielu 55 i 73 lat oraz kobieta w wieku lat 48. Wszyscy podejrzani są o wręczanie korzyści majątkowych zatrzymanym wcześniej osobom. Decyzją prokuratora zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych i zakazu opuszczania kraju.

Zajęto działki i dom w Warszawie

Zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 900 tys. złotych, m.in. gotówkę, pieniądze na koncie, działki gruntowe, a nawet część domu w Warszawie.

Po ponad półtorarocznym śledztwie został sformułowany w tej sprawie akt oskarżenia, który kilka dni temu trafił do sądu. Dotyczy on sześciu osób podejrzanych o wyłudzenia dotacji unijnych, a także przyjmowanie i udzielanie korzyści majątkowych o łącznej wartości 210 000 zł.

Policjanci na poczet przyszłych kar zabezpieczyli m.in. gotówkę i nieruchomości. Podejrzanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto