W Powidzu, używając samolotu identycznego jak ten, który robił się pod Smoleńskiem, zbadano możliwość odejścia na automacie. Kpt. Protasiuk działał zgodnie z procedurami - podaje Onet. 10 kwietnia 2010 doszło jednak do katastrofy. Nie wiadomo dlaczego automat nie zadziałał. Badanie analizuje dzisiejszy "Nasz Dziennik".
Zobacz też:
**](https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/wojciech-cejrowski-o-podmienionej-tablicy-i-rocznicy/ar/c1-2841314)
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?