Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyremontowana lokomotywa z Myślęcinka w lutym wróci na swoje miejsce. Teren wokół może zyskać kolejowy charakter

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Tak aktualnie prezentuje się remontowana lokomotywa.
Tak aktualnie prezentuje się remontowana lokomotywa. nadesłane
Remontowana lokomotywa z Myślęcinka na swoje miejsce wróci nieco później niż zakładano. Trwają rozmowy na temat zagospodarowania przestrzeni wokół niej, aby nabrała bardziej kolejowego charakteru.

Zobacz wideo: Kujawsko-pomorscy strażacy interweniowali podczas sylwestra

od 16 lat

Za remont lokomotywy odpowiada firma Public Transport Service, specjalizująca się w kompleksowej obsłudze serwisowo-naprawczej taboru szynowego. Prace prowadzone są w hali serwisowo-naprawczej przy stacji Toruń Kluczyki. Roboty wykonywane są pro bono.

– Gro roboty wykonywane jest ręcznie – wiele rzeczy trzeba naprostować lub dorobić, aby lokomotywa wyglądała, tak jak powinna. Jest już wyszlifowana, Aktualnie dorabiamy niektóre elementy, a po nich przystąpimy do malowania. Liczymy, że w lutym uda nam się zakończyć temat i lokomotywa wróci do Myślęcinka – deklaruje Jacek Tomasik z działu marketingu Public Transport Service.

Na pomysł odnowienia lokomotywy, która ucierpiała w pożarze w 2011 roku, wpadł Paweł Szweda, właściciel pobliskiej restauracji Stodoła. Ciuchcia weszła w skład majątku, który nabył. Właściciel jest także dzierżawcą terenu, na którym stoi obiekt. Okolica również niedługo może zyskać nowy blask.

Prowadzę rozmowy ze Stowarzyszeniem Miłośników Kolei w Bydgoszczy dotyczące zagospodarowanie terenu. Są różne koncepcje na to, jak moglibyśmy wykorzystać to miejsce, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły – wyjaśnia Paweł Szweda.

– Na razie odbyły się dwa spotkania, ale myślę, że się dogadamy. Chcielibyśmy utworzyć tu peron, gdzie pojawią się nasze eksponaty. Planujemy wyposażyć go w typowo kolejowe elementy, jak ławki, zegary, tablice, wskaźniki itp. W przyszłości można pomyśleć, jak rozszerzyć ten pomysł – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Mateusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Miłośników Kolei w Bydgoszczy.

– Chcę rozruszać to miejsce, nie tylko pod kątem gastronomicznym. Nie chodzi o to, aby w okolicy było tylko jedzenie, ale o powstanie dodatkowych atrakcji – tłumaczy Paweł Szweda. Jeśli dojdzie do porozumienia, to prace nad zagospodarowaniem terenu mają odbyć się latem. Zanim pojawią się tu eksponaty, najpierw trzeba odpowiednio przygotować miejsce, które dziś jest mało atrakcyjne, bo zachwaszczone.

Mamy taki pomysł, aby zrealizować tam Dzień Kolejarza, a ten wypada 25 listopada. Może uda się przygotować jakąś imprezę na Dzień bez Samochodu we wrześniu? – zastanawia się Mateusz Jankowski.

Sama ciuchcia ma mieć przednie światło ledowe. Być może o ustalonych godzinach będzie wypuszczała parę. Trwają rozmowy z parkiem, aby była podświetlona i aby zamontować oświetlenie LED pod torem, na którym będzie stała.

Lokomotywa z przeszłością

Myślęcińska Kolej Parowa rozpoczęła działalność w 1996 roku. Powstała dzięki elementom torowisk zlikwidowanych Bydgosko-Wyrzyskich Kolei Dojazdowych oraz kolejki żnińskiej. W skład taboru wchodziły m.in. dwie lokomotywy, pięć wagoników tzw. letniaków oraz jeden zimowy.

Pierwsze kursy kolejki łączyły przystanek Bydgoszcz Las Gdański z Myślęcinkiem. Później linię przedłużono. Składy docierały do stacji Zacisze. Po pożarze lokomotywowni i znajdujących się tam pojazdów we wrześniu 2011 roku ruch został wstrzymany. Jesienią 2013 roku zapadła decyzja o likwidacji kolei. Większość pozostałego po ciuchci torowiska rozebrano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto