Z cmentarza przy Wiślanej znikają ławeczki zainstalowane przy grobach. Zaczął się ich demontaż. Sprawa budzi duże emocje wśród bydgoszczan
Po tych zapowiedziach część mieszkańców, którzy mają groby bliskich na cmentarzu przy ul. Wiślanej, zlikwidowało ławeczki przy grobach, ale nie wszyscy. Właśnie skontaktowała się z nami Czytelniczka, która ostatnio odwiedziła grób męża. - Pojechałam na cmentarz, żeby uporządkować grób, zapalić znicz i zobaczyłam, że przy grobie nie ma ławeczki. Zamówiłam ją razem z nagrobkiem, żeby mieć gdzie usiąść - mówi kobieta. - Mieszkam na drugim końcu miasta, na Okolu. Mam ponad 70 lat. Jestem po operacji i dojazd na Wiślaną to dla mnie bardzo duży wysiłek. Ale tym razem nie tylko nie mogłam usiąść i odpocząć, ale też posprzątać na grobie, bo ławeczki już nie było. A właśnie w ławeczce miałam skrzynkę, a w niej wszystkie narzędzia. Nawet znicza nie zapaliłam, bo zapalniczka też była w tej skrzyneczce.