Za pobicie policjantki trafił do aresztu

Dzisiaj sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla sprawcy pobicia policjantki. Do zdarzenia doszło 27 grudnia 2008 roku. Bydgoscy policjanci zostali zawiadomieni o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie, który kieruje pojazdem, będąc najprawdopodobniej będąc pod wpływem alkoholu. Mundurowi z bydgoskiej drogówki u zbiegu ul. Fordońskiej i Wiślanej zauważyli samochód marki Opel Kadet, którego kierowcą okazał się 35- letni mężczyzna. W tym momencie do policjantów podszedł świadek zdarzenia, który widział sprawcę jadącego pod prąd ul. Fordońską. Osoba ta wcześniej podbiegła do opla, zabrała kluczyki mężczyźnie i powiadomiła Policję.

Zachowanie kierowcy wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Był agresywny, groził funkcjonariuszom pozbawieniem życia i znieważał ich. Mówił również, że oskarży ich o pobicie. Żeby uwiarygodnić swoją opowieść, uderzył głową w radiowóz. Nagle 35-latek zaatakował policjantkę. Kopnął ją w brzuch. Natychmiast został obezwładniony. Wówczas stwierdził, że źle się czuje. Policjanci na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu lekarz zalecił konsultację w szpitalu.

Zatrzymany nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego policjanci przewieźli go szpitala w celu pobrania krwi. W szpitalu ponownie zaatakował policjantkę, kopiąc ją w brzuch. Policjanta uderzył w twarz. Został obezwładniony i przewieziony do policyjnego aresztu. Ustalono, iż był on pod wpływem alkoholu.

Mężczyźnie przedstawiono siedem zarzutów. Przede wszystkim naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy, a także kierowania pod ich adresem groźb. Odpowie także za kierowanie pojazdem mimo zakazu sądowego i pod wpływem alkoholu. Najbliższe dwa miesiące 35-latek spędzi w areszcie śledczym.