Nie będę ukrywał, że wiem, o co w tym chodzi. I to nie tylko ja. Spytałem o to osoby kręcące się podczas prac. Miały ze sobą ulotki. Na tym kończyła się ich wiedza. Pokazały mi na ulotkach adres internetowy. Dobrze, że go przeczytały, bo czcionka ma wysokość ok. 1,5 mm i jest kompletnie nieczytelna. Następnie wskazały kolegę, który "wie wszystko". Faktycznie, musiał wiedzieć wszystko, bo nie sposób było się do niego dostać - był bardzo zajęty.
Strona internetowa także nie pomaga w zrozumieniu idei - ot, pseudonaukowy bełkot. Może po prostu tego nie ma się rozumieć. Ma to wyglądać. Wyglądało ciekawie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?