Krwawy Diabeł był jak najbardziej z tej ziemi. Zbudował zamek w Wenecji pod koniec XIV wieku. Mikołaj Nałęcz z Chomiąży, sędzia kaliski – bo o nim mowa - zasłynął z surowości swych sądów. Ową sławą zapracował na swój krwawy przydomek. Można też usłyszeć, że przezwisko zawdzięczał awanturniczej naturze. Jako pan tutejszej twierdzy miał ją objawiać wobec okolicznej ludności, a najbardziej niepokornych sąsiadów więzić w zamkowej wieży. Sąsiedzki charakter miał też konflikt między Nałęczami a Grzymalitami, który w 1935 r. skutkował częściowym zniszczeniem warowni.
Zobacz zamek: Kruszwica
Po śmierci Diabła Weneckiego (1400 r.) zamek należał do rodziny Pomianów z Warzymowa, Sprzedany w roku 1420, a następnie przebudowany stał się siedzibą arcybiskupów na Pałukach. Nowym gospodarzom zawdzięczał modernizację systemu obronnego - m.in.basteje przystosowane do prowadzenia ostrzału artyleryjskiego - oraz kaplicę z półkolistym prezbiterium. Miało się tu mieścić również więzienie dla duchownych zwolenników reform Kościoła.
Co do samych reform, to miały miejsce jeszcze w końcu XV wieku. Nie dotyczyły jednak instytucji lecz samego biskupstwa żnińskiego. Decyzją Jakuba z Sienna zamek wenecki poszedł do rozbiórki, a pozyskany materiał posłużył do wzniesienia nowej rezydencji arcybiskupów w Żninie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?