Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast kwiatów jedzenie dla potrzebujących. Dzieci z Bydgoszczy pomogły potrzebującym

(ea)
Ireneusz Nitkiewicz nie krył radości i zaskoczenia, gdy zobaczył, ile żywności zebrały tancerki z zespołu Brax i ich rodzice.
Ireneusz Nitkiewicz nie krył radości i zaskoczenia, gdy zobaczył, ile żywności zebrały tancerki z zespołu Brax i ich rodzice. Facebook.com
Dzieci z Pałacu Młodzieży wspólnie z rodzicami zorganizowały zbiórkę darów. Udało się zebrać puszki, słoiki i produkty z długim terminem ważności. Wszystko trafiło do Jadłodzielni działającej przy Gdańskiej.

Wszystko zaczęło się od pomysłu Beaty Rewolińskiej, która jest choreografem i prowadzi Zespół Tańca Współczesnego Brax w Pałacu Młodzieży. Zaproponowała ona rodzicom swoich tancerek, aby na zakończenie roku szkolnego zamiast kwiatów, dzieci przyniosły jedzenie dla potrzebujących. Jest ono rozdzielane w bydgoskiej Jadłodzielni.

Lekcja wrażliwości
- Sama bardzo lubię pomagać ludziom i chciałabym, aby moje tancerki również potrafiły i chciały włączać się w taką pomoc - mówi Beata Rewolińska. - Uczę je bowiem nie tylko tańca, ale staram się pokazać, jak możemy pomagać innym. Ta pomoc zaczyna się w grupie, na zajęciach, podczas wyjazdów na konkursy. Jesteśmy zgranym zespołem i tworzymy taneczną rodzinkę, do której od września dołączy mam nadzieję nowa grupa. Ważne są dla mnie nie tylko umiejętności taneczne na wysokim poziomie, ale również wrażliwość dzieci na potrzeby innych ludzi.

Nic więc dziwnego, że rodzice i dzieci stanęli na wysokości zadania. Zbiórka była prowadzona przez kilka dni. Dzieci przynosiły torby pełne konserw, słoików z gotowymi daniami, makarony, ryż itp. - Bardzo spodobał mi się ten pomysł - mówi mama jednej z dziewczynek z zespołu Brax. - Dzięki temu dziewczynki zaczną dostrzegać, że są wśród nas ludzie, którzy są głodni. Większość dzieci nie zdaje sobie sprawy z tego, że niektórzy nie mają po prostu co jeść. Może też zaczną bardziej szanować jedzenie i dzielić się nim zamiast wyrzucać je do kosza.

Po dary przyjechał Irenusz Nitkiewicz, radny, który zaangażował się w powstanie i funkcjonowanie bydgoskiej Jadłodzielni.

- Nie spodziewałem się, że będzie aż tak duży odzew - mówi - Gdy zobaczyłem, ile żywności udało się zebrać, dosłownie zaniemówiłem! Dlatego też bardzo dziękuję rodzicom i tancerkom za taką wielką pomoc, a Beacie Rewolińskiej za zorganizowanie tej akcji.

Jak mówi, jedzenie potrzebne jest cały czas. Można je przynosić do biura przy ul. Paderewskiego 28/2 od poniedziałku do czwartku w godz. 9-15. Wydawane jest natomiast w Jadłodzielni przy ul. Gdańskiej 79 w poniedziałki od godz. 9 oraz w czwartki od godz. 15. - Przyjmujemy w zasadzie wszystko oprócz surowego mięsa, mrożonek i surowych jaj - dodaje.

Zwierzęta też czekają
Coraz popularniejsze są również zbiórki prowadzone na rzecz zwierząt w schroniskach. W szkołach odbywają się one podczas roku szkolnego, ale jak podkreśla Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy, zwierzęta zawsze mogą być obdarowywane!

– Jak zawsze potrzebujemy podkładów higienicznych o wymiarach 90 x 60 cm oraz kocich i psich kosmetyków – mówi dyrektor Szolginia. - Jest ciepło i możemy wykorzystać ten czas, aby częściej kąpać zwierzęta. Przydadzą się również obroże syntetyczne w średnich i dużych rozmiarach. Dziękujemy za baseniki dla zwierząt ostatnio przekazane przez Przyjaciół schroniska. To wielka ulga dla zwierząt w upalne dni lata.

Rozbój w Grudziądzu. Bezdomni grozili nożem i ukradli "komórkę"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto