Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zanieczyszczenie po bydgoskim Zachemie tematem rozmów w Sejmie. "Jest dramatycznie"

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Na terenie dawnego Zachemu zlokalizowano jak dotąd 20 źródeł skażenia. Koszty remediacji terenów zdegradowanych po byłych Zakładach Chemicznych Zachem szacowane są nawet na 4 miliardy złotych. na zdjęciu - składowisko ISO niedaleko wysypiska Zielona, największego zagrożenia dl osiedla Łęgnowo Wieś.
Na terenie dawnego Zachemu zlokalizowano jak dotąd 20 źródeł skażenia. Koszty remediacji terenów zdegradowanych po byłych Zakładach Chemicznych Zachem szacowane są nawet na 4 miliardy złotych. na zdjęciu - składowisko ISO niedaleko wysypiska Zielona, największego zagrożenia dl osiedla Łęgnowo Wieś. Wojciech Mąka
Problem ze skażonymi terenami po zakładach Zachem stanął na parlamentarnym Zespole ds. Środowiska, Energii i Klimatu. Uznano że sytuacja jest dramatyczna. Rząd przygotowuje specustawę, która problem likwidacji zanieczyszczeń zrzuci na barki - nie tylko w Bydgoszczy - samorządów.

Zobacz wideo: Taxi na aplikację pod lupą bydgoskiej policji

od 16 lat

- Wiemy, że jest dramatycznie, ale do usunięcia zanieczyszczeń potrzeba woli, żeby wdrożyć plan naprawczy - stwierdziła po posiedzeniu Zespołu ds. Środowiska, Energii i Klimatu Małgorzata Tracz, posłanka Partii Zieloni.

W posiedzeniu jako strona społeczna uczestniczyła Renata Włazik, działaczka społeczna z Łęgnowa Wsi, osiedla najbardziej dotkniętego skażeniem po Zakładach Chemicznych Zachem. Te najniebezpieczniejsze i znajdujące się najbliżej Łęgnowa są składowane na wysypisku Zielona.

Członkowie zespołu przerażeni

- Osoby które wysłuchały wystąpień nie ukrywały przerażenia, nie tylko z powodu przedstawionej skali zanieczyszczenia, ale i tego jak organy państwowe niewłaściwie postępują w temacie, co podkreślał każdy z wypowiadających się ekspertów - relacjonuje Włazik. - Zresztą zgodność występowała w wielu kwestach, bo wszyscy podkreślaliśmy, że zgłoszonych do RDOŚ około 20 miejsc to niejedyne ogniska skażenia na tym terenie. Jak i że przygotowywana specustawa nie tyko nie rozwiąże problemu, a wręcz może go pogłębić. Kwestia wywłaszczeń z tej specustawy, bardzo niepokoi także dyrektora Urzędu miasta Bydgoszczy Grzegorza Boronia. Według niej, właściciel na zanieczyszczonym terenie będzie w ciągu dwóch miesięcy mógł być wywłaszczony i to za kwotę za jaką urząd określi, a głównym wyznacznikiem ceny będzie aktualnym stan zanieczyszczenia. Nie będzie miało znaczenia czy ktoś jest sprawcą zanieczyszczenia, czy nie.

Łęgnowo do wywłaszczenia?

Włazik podkreśla, że jeżeli ktoś będzie chciał wrócić na tę ziemię, to będzie musiał pokryć koszty oczyszczenia.

- To oznaczać może, że zwłaszcza dla mieszkańców osiedla Łęgnowa Wsi, że wraz z wejściem tej ustawy pozbawieni zostać będą mogli być ojcowizny, a w zamian za swoje duże domy otrzymać mogą kwoty nie wystarczającej na zakup nawet kawalerki do remont. Na dzień dzisiejszy po za mną mieszkańcom Bydgoskiego os. Łęgnowa Wieś ta perspektywa nie przeszkadza, nie znam niestety nikogo kto by jawnie przeciw niej protestował - stwierdza Renata Włazik, działaczka społeczna z Łęgnowa Wsi.

Zdaniem zespołu, brak sensownego finansowania działań naprawczych i tego, że takiego na dziś brak w propozycjach na kolejne lata, a nie są nimi fundusze z KPO, które zresztą wpisane są tam nie jako granty, a pożyczka.

Specustawa - prezydent ponosi koszty

Przypomnijmy, że koszty remediacji terenów zdegradowanych po byłych Zakładach Chemicznych Zachem szacowane są nawet na 4 miliardy złotych. Pomysłem rządu na przeciwdziałanie zagrożeniu związanemu z przedostaniem się zanieczyszczeń do Wisły jest przekazanie tych terenów miastu - na tym w bardzo wielkim skrócie opiera się specustawa. Prezydent i Rada Miasta Bydgoszczy sprzeciwiają się takim rozwiązaniom. Miasta wskazane w projekcie ustawy już w styczniu br. utworzyły zespół ds. współpracy w sprawie ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych. Zespół wypracował wspólne stanowisko przekazane ministerstwu. Propozycją zespołu było m.in. opracowanie wieloletniego programu finansowania.

Łęgnowo bez wody?

Podczas posiedzenia zespołu parlamentarnego pojawiła się jeszcze jedna kwestia dotycząca sytuacji osiedla Łęgnowo-Wieś - to planowany przebieg trasy S10. Jak już pisaliśmy, zaprojektowano ją tak, że przecina źródliska niedaleko Solca Kujawskiego.

- Jej obecny przebieg spowoduje zapewne odcięcie jedynego czystego dopływu wód na teren osiedla - ocenia Włazik. - Może to w Wiśle wywołać to, co mieliśmy na Odrze. Trasa mogłaby przebiegać opodal, po terenie przyrodniczo zdegradowanym i płaskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto