Przejeżdżając wczoraj przez miasto w godzinach popołudniowych nie omieszkałem odwiedzić Fontanny Potop w okolicy placu Wolności. Widok który ujrzałem mocno mnie zniesmaczył.
W fontannie pojawiła się piana. Musiała być tam już od jakiegoś czasu, patrząc na to, ile się jej nazbierało. Dzieci miały frajdę lecz dorośli, jak i ja, patrzałem na to z przymrużeniem oka. Wlewanie płynu do miejskiej fontanny raczej nie świadczy o wysokim intelekcie tego, kto to zrobił.