Zawisza Bydgoszcz- Radomiak Radom 1:3 (1:1)
Bramki: Piotr Okuniewicz (15) - Nascimento (28 i 73 z karnych), Maurides (80).
Zawisza: Michał Oczkowski - Nowak, Paliwoda, Urbański, Mateusz Oczkowski - Sochań - Rugowski (84. Serwach), Koziara (84. Dahms), Mielcarek (84. Falciano), Wędzelewski (53. Żylski) - Okuniewicz.
Radomiak: Ojrzyński - Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz - Pawłowski, Matos (66. Semedo), Nascimento (83. Nowakowski), Feliks (76. Sokół) - Leandro (66. Palharez), Maurides (83. Łukasik).
Zawisza nie był faworytem w meczu z ekstraklasowym zespołem z Radomia. Jednak wszyscy fani niebiesko-czarnych liczyli, że uda się sprawić niespodziankę, podobną do tej z poprzedniej rundy, w której bydgoszczanie wyeliminowali pierwszoligowy GKS Tychy.
Po kwadransie zapachniało sensacją. Zawiszanie wykorzystali błąd obrony zespołu z Radomia. Piłkę przejął Piotr Okuniewicz i strzałem z około 30 metrów do pustej bramki dał prowadzenie bydgoszczanom.
Niestety, kilkanaście minut później Mateusz Oczkowski sfaulował w polu karnym Michała Feliksa. Sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Nascimento, choć Michał Oczkowski był bliski obrony.
Po przerwie długo utrzymywał się remis. Przełomowy dla losów spotkania był drugi karny podyktowany po tym jak piłka trafiła w rękę Patryka Urbańskiego. To była kontrowersyjna decyzja arbitra. Jednak nie zmienił on swojej decyzji. Nascimento tym razem pewnie pokonał bramkarza Zawiszy. Kilka minut później wynik ustalił płaskim strzałem Maurides.
Pomimo porażki, Zawisza pożegnał się z pucharami honorowo.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
