MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz ma mieć styl

Redakcja
Za co podziwialiśmy Zawiszę w poprzednim sezonie? Beniaminek był ...
Za co podziwialiśmy Zawiszę w poprzednim sezonie? Beniaminek był ... Paweł Skraba
Za co podziwialiśmy Zawiszę w poprzednim sezonie? Beniaminek był odkryciem ligi. Awansował do grupy mistrzowskiej, zdobył Puchar Polski. I...

...posiadał swój styl gry. Bydgoszczanie byli w T-Mobile Ekstraklasie rozpoznawalni i podziwiani. Trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi starczyło cierpliwości, choć obiektywnych trudności nie brakowało (kontuzje i krótka ławka), w wypracowaniu własnego sposobu gry. Widać było w nim jakość. "Taraś", żegnając Bydgoszcz, nie zostawił spalonej ziemi. Przeciwnie - wysoko zawiesił poprzeczkę. Czy jego następca Jorge Paixao także oczaruje ekspertów i kibiców?

Początki bywają trudne

Pamiętamy doskonale początek zawiszan w sezonie 2012/13. Dopiero w trzecim meczu z Pogonią, u siebie, zdobyli ligowy punkt.

Otwarcie obecnego można śmiało ocenić, jako bardzo dobre. Najpierw prestiżowa wygrana z Legią na Łazienkowskiej i wzbogacenie skromnej gabloty z trofeami o kolejne - Superpuchar. Kilka dni później debiut w Lidze Europy. W Zulte bydgoszczanie rozegrali dobre zawody; nieznaczna przegrana 1:2 z Waregem pozwala myśleć realnie o awansie do 3. rundy. Przedwczoraj zaliczenie - efektowne wynikowo- startu ligowego. Gdy 24 września jedenastka z ul. Gdańskiej przystąpi do gry w 1/16 Pucharu Polski będzie miała za sobą wszystkie debiuty sezonu 2014/15. Już dzisiaj można jednak odważnie stwierdzić, że będzie zdecydowanie trudniejszy dla podopiecznych portugalskiego szkoleniowca.

Co w głowie trenera siedzi?

Paixao musi w trakcie sezonu poukładać drużynę, bowiem zaszło w niej wiele zmian. Nadal pod uwagę nie mogą być brani Herold Goulon i Michał Masłowski (ciekawe, czy jeszcze do tego zespołu zdąży wrócić); w kadrze jest nadspodziewanie dużo (10!) obcokrajowców. Z komunikacją nie powinni mieć problemów, ale jak to będzie wyglądało na boisku - dziś trudno cokolwiek powiedzieć.

O portugalskim trenerze wiemy nie za dużo. Jako były napastnik preferuje grę ofensywną. Od zawodników wymaga gry agresywnej, z wysokim pressingiem. Trzy dotychczas rozegrane przez Zawiszę mecze dowodzą, że Paixao sytemu taktycznego nie zamierza zmieniać. A wspomniane działania ofensywne oparte będą na szybkich skrzydłach (Alavarinho, Luis Carlos, Wagner), skąd do napastnika (Vassco, Kadu) mają trafiać dobre dośrodkowania.

Od momentu kontuzji "Masełki" Zawisza miał problem z kreowaniem gry. Najczęściej w skórę playmekera wcielał się... Kamil Drygas. Nowy opiekun "Zetki" w tej roli widzi Kubę Wójcickiego. Na dłuższą metę może to nie przynieść zespołowi korzyści, bo to gracz o charakterystyce pasującej do bocznych sektorów boiska.

Kontuzje (niedawna Pawła Strąka) wymusiły na trenerze powierzenie ważnej roli drugiego defensywnego pomocnika 18-latkowi Korneliuszowi Sochaniowi. Po debiucie w meczu o Superpuchar (obiecujący), młodzian w kolejnych popełnił wiele błędów, wynikających z juniorskich przyzwyczajeń. Potrzebuje więc czasu, ale ekstraklasowej szansy nie wolno mu odbierać.

Obecność w obronie Samuela nie tylko zaostrzy rywalizację w tej formacji, lecz pozwoli trenerowi na ewentualne inne rozwiązania jej zestawienia. No i słowo o bramkarzu Grzegorzu Sandomierskim. Na postawie występu przeciwko Koronie następca Kaczmarka musi poprawić grę nogami, zwłaszcza przy wprowadzaniu piłki do gry.

Tomasz Malinowski


Po meczu Zawisza Korona [20.07.2014]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto