Zawisza Bydgoszcz - Vineta Wolin. Mamy zapis relacji na żywo meczu trzeciej ligi

Koniec meczu. To było naprawdę ciekawe spotkanie. Bydgoszczanie mogą mieć niedosyt, ze nie wykorzystali żadnej okazji na 3:1. Goście mogą być chyba zadowoleni z remisu, bo pozwala im to utrzymać na razie dość pewną pozycję wicelidera rozgrywek.

Goście doprowadzili do wyrównania. Po rzucie wolnym Poniedziałek miał zbyt wiele swobody i umieścił piłkę w bramce. 2:2!

Kona jest opatrywany przez fizjoterapeutę na środku boiska. W grze niewiele się zmienia. Goście przeprowadzili jeden kontratak, ale to Zawisza w tej chwili gra jak jeden z faworytów rozgrywek. Po zdobyciu drugiej bramki bydgoszczanie nie cofnęli się, ale dążą do kolejnego trafienia.

Bydgoszcz czeka, my czekamy, na strzelenie trzeciej bramy - śpiewają kibice Zawiszy.

Okuniewicz strzela w światło bramki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Interwencja bramkarza Vinety była jednak już zbędą, po chwilkę wcześniej sędzia dopatrzył się faulu jednego z graczy Zawiszy.

Dwie zmiany w zespole Zawiszy. Nie grają już Sochań i Sanocki, a na boisku widzimy Graczyka i Rugowskiego.

Obraz gry nie zmienia się. Piłkarze Zawiszy nadal znacznie aktywniejsi. Przez moment goście bronili się w zasadzie całym zespołem w polu karnym i jego okolicach.

Za Bojasa na boisko wbiega Okuniewicz.

Zawisza w ostatnich minutach znacznie aktywniejszy. Niebiesko-czarni raz po raz stwarzają zagrożenie w polu karnym przeciwników. Dwukrotnie brakowało naprawdę niewiele, aby zdobyć trzeciego dziś gola.

Koziara uwolnił się spod opieki obrońców. Ruszył lewą stroną, ale uderzenie było już bardzo niecelne.

Ładny strzał z dystansu Sanockiego. Gracz Zawiszy posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką.

Zawisza ponownie na prowadzeniu. Gola dla niebiesko-czarnych strzelił Koziara!

Gra w ostatnich minutach toczy się w środku pola. Było tez sporo przerw w grze ze względu na drobne urazy.

Żmudź znów oddaje groźny strzał. Uff - słychać było z trybun, gdy piłka odbiła się dość przypadkowo od jednego z zawiszan i zmieniła kierunek lotu.

Ładne uderzenie Żmudzia z 14. metra, ale jeszcze lepsza interwencja Oczkowskiego. Po chwili odpowiedź Zawiszy - niecelny strzał z dystansu.

Rozpoczyna się druga połowa meczu.

Co ciekawe, trenerem Vinety jest doskonale znany trener Przemysław Cecherz. W naszym regionie pamiętany jest przede wszystkim w Grudziądzu, ze słynnej w całym kraju konferencji prasowej, gdy odpowiadał między innymi na pytania "Pomorskiej".

Koniec pierwszej połowy. Zawisza remisuje z Vinetą 1:1.

Masz wygrał pojedynek jeden na jeden z Nowakiem. Dośrodkował, ale piłkę na rzut rożny wybił inny obrońca Zawiszy. Po rzucie rożnym z dystansu strzelał Żmudź, ale bardzo niecelnie.

Piękne dośrodkowanie Koziary w kierunku Bojasa. Napastnik Zawiszy w ostatniej chwili powstrzymany przez obrońców VInety.

Matko Boska co za gol. Stadiony świata - tak klub z Wolina zareagował na zdobycie bramki.

Kurczak zaskoczył strzałem z dystansu bramkarza Zawiszy. Gol dla Vinety - jest 1:1.

Ładnie z dystansu uderzył Żmudź, minimalnie obok bramki strzeżonej przez Oczkowskiego.

Po zdobyciu bramki zawiszanie nabrali pewności siebie, Są teraz częściej przy piłce, ale nie stworzyli na razie kolejnego zagrożenia pod bramką rywali.

Koziara dośrodkowywał w pole karne. Bramkarz VInety efektownie wyszedł z bramki i wyrzucił piłkę poza boisko.

Zawisza obejmuje prowadzenie! Po rzucie rożnym uderzał Paliwoda, ale jego strzał został zablokowany. Do piłki dopadł jeszcze Kona i umieścił ją w bramce.

Maciejewski i Sanocki strzelali z dystansu, ale ich uderzenia zostały zablokowane przez obrońców gości.