Bydgoszczanie w pełni zrewanżowali się rywalowi za porażkę z rundy jesiennej. Zawisza pozostał w tabeli na trzecim miejscu i do wicelidera, Wisły Płock ma siedem punktów straty.
ZAWISZA - CHROBRY 4:1 (2:1)
Bramki: Drygas 2 (30, 59-k), Lewicki (37), Angielski (90+4) - Michalec (43)
ZAWISZA (trener Zbigniew Smółka): Węglarz - Kamiński, Markić ż, Stawarczyk, Igumanović (46. Angielski) - Smektała, Patejuk, Drygas, Mica, Panayotov ż - Lewicki ż (89. Gajewski).
CHROBRY (trener Ireneusz Mamrot): Janicki - Ilków-Gołąb ż, Lafrance, Michalec, Samiec - Kościelniak (87. Hodowany), Machaj, Drewniak, Gąsior (74. Szczepaniak) - Sędziak (69. Hudyma), Górski.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Początek spotkania należał do bydgoszczan, choć na pierwsze gole trzeba było czekać aż 30 minuty. Najpierw, bramkarza gości pokonał Drygas, a następnie sytuację sam na sam z bramkarzem Chrobrego wykorzystał Lewicki, dla którego był to piętnasty gol w tym sezonie ligowym. Jednak jeszcze przed przerwą, Węglarz wyjmował piłkę z siatki po uderzeniu Michalca.
Po przerwie, Zawisza znów groźnie zaatakował. Janicki obronił uderzenie Stawarczyka, ale po godzinie gry z rzutu karnego po raz drugi na listę strzelców wpisał się Drygas. Okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Lewicki, a goście mogli skontrować, jednak Szczepaniak uderzył wprost w bramkarza bydgoszczan. Już w doliczonym czasie gry, wynik meczu ustalił Angielski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?