Zbliżają się studenckie otrzęsiny 2015 w Bydgoszczy. "Będzie bezpiecznie"

Za 3 tygodnie, w piątek 13 listopada odbędzie się 11. edycja studenckich otrzęsin przygotowywanych przed studentów z UKW. Tradycyjnie jej miejscem będzie Hala Sportowo-Widowiskowa Łuczniczka. - Jest to teren przystosowany do tego typu wydarzeń, teren, który powstał, żeby organizować tego typu wydarzenia. Ma odpowiednią ilość miejsc ewakuacyjnych, przejścia przystosowane do dużej liczby osób - wylicza Żaneta Komoś.

- Jest to teren miejski, więc żeby zorganizować tam jakiekolwiek wydarzenie musimy uzyskać zgodę prezydenta miasta Bydgoszczy na organizację imprezy masowej - zwraca uwagę przewodnicząca studenckiego samorządu. - Uzyskanie tej zgody wiąże się ze spełnieniem wszystkich wymogów, jakie nakłada na nas ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. Musimy uzyskać opinię policji, pogotowia i straży pożarnej. Trzeba je załączyć do dokumentów, jakie składamy do miasta. Dokumentacja ta musi zawierać mapy terenu z rozmieszczeniem osób, informację o tym, jaka agencja ochrony będzie zabezpieczać, ilu jest ochroniarzy, na ile osób jest przewidziana impreza - wyjaśnia.

O porządek zadba ok. 100 osób

Organizatorzy przygotowali 3 tysiące biletów. Liczba uczestników determinuje liczebność ochrony. - Prawo nakłada na nas obowiązek zapewnianie 37 ochroniarzy. Jednak, jak co roku, będziemy mieć tych ochroniarzy więcej - 42. Na każdym naszym wydarzeniu jest więcej niż przewiduje ustawa. Nie oszczędzamy na ochronie, na bezpieczeństwie ludzi. Dodatkowo wydarzenie zabezpiecza opieka medyczna, patron medyczny i karetka z obsługą. Ponadto otrzęsiny są zabezpieczane przez ok. 60 wolontariuszy-studentów i samorządowców, którzy pełnią funkcję informacyjno-porządkową. Jak co roku możemy liczyć na pomoc naszych poprzedników, którzy mają doświadczenie w organizacji tego typu wydarzeniach. To są moje trzecie otrzęsiny, które organizuję jako osoba odpowiedzialna. Mogę też zapewnić, że jeżeli w przyszłym roku moi następcy będą organizować takie wydarzenie, to ja na pewno też tam będę. Tutaj mamy tą ciągłość, przepływ informacji, jeżeli chodzi o organizowanie tego typu imprez. Nie ma sytuacji, w której wybrany jest ktoś nowy, jest zupełnie zielony i nie wie jak to zrobić. Również pod tym względem zabezpieczamy przygotowanie.

Czy coś zmieniło się w przygotowaniach po wydarzeniach na UTP? - Bardziej kładziemy nacisk na informowanie studentów i wolontariuszy, to na pewno. Ale jeżeli chodzi o zabezpieczenie, to my te imprezy zawsze zabezpieczamy maksymalnie jak tylko można. To jest impreza organizowana w myśl przepisów prawa, nie możemy tu sobie pozwolić na jakąkolwiek dowolność. Musimy spełnić wszystkie wymogi, żeby otrzymać zgodę. Przez 11 lat to wydarzenie jest tak organizowane. Uczulamy jednak te osoby, które będą pełnić zabezpieczenie, nie tylko samorządowców i wolontariuszy, ochronę czy medyków na dodatkową czujność. Jako organizatorzy mamy to poczucie odpowiedzialności budowane od lat. Zdaję sobie z tego sprawę, jak ogromna jest to odpowiedzialność i ona spoczywa na mnie – stwierdza przedstawicielka samorządu z UKW.

Studenci stawiają na informowanie i szkolą się wzajemnie. W tym tygodniu spotkali się po raz pierwszy z tegorocznymi wolontariuszami, kolejne za tydzień. - Mówimy im, jaki jest ich zakres obowiązków, jak wygląda teren imprezy. Wszystko jest rozpisywane, rozrysowywane, są informowani, jakie mają zadania, dyżury. Dalej - na terenie imprezy odbywa się też odprawa, po kolei wszystko jest pokazane, co i gdzie trzeba robić, jak sobie radzić w sytuacjach jakiegoś zagrożenia, np. instruujemy wolontariuszy, żeby nie rozdzielali osób, które sie biją - są przeróżne sytuacje. Od tego jest ochrona, informuje się ochroniarzy, jeśli czegoś nie przyuważą. Samorządowcy i wolontariusze dostają pakiet informacji, jak zachowywać się w sytuacjach kryzysowych czy zagrożeniowych. Począwszy od tego, jak się ubrać, co trzeba ze sobą zabrać – wyjaśnia Żaneta Komoś. Wolontariusze będzie mieli identyfikatory i jasne koszulki w jednym kolorze z napisem wolontariusz na plecach, zapowiada przewodnicząca. Teren, jak co roku, będzie oznaczony, jak kierować sie do danego punktu.

Po ostatnim sprzedanym bilecie zamką bramki

- Mamy imprezę zgłoszoną na 3 tysiące osób, mamy 3 tysiące biletów, więc jeśli wysprzedajemy ostatni bilet, zamykamy bramki i mamy pewność, że na wydarzeniu nie będzie więcej niż 3 tysiące osób – mówi studentka. Frekwencja jest jednak niepewna po tym, co wydarzyło się na sąsiednim uniwersytecie. Organizatorka liczy się z tym. - Być może. Może się okazać, że jednak ta frekwencja będzie niższa. Na wydarzeniu na Facebooku chęć udziału zadeklarowało ponad tysiąc osób, więc jest to już dosyć spore wydarzenie, zatem liczymy się z tym, że to wydarzenie musi być zabezpieczone maksymalne. Jest to możliwe, że tak się stanie – przyjdzie mniej osób, ale nie jesteśmy w stanie nic innego zrobić, jak zrobić bardzo fajne wydarzenie dla tych, którzy przyjdą.

Kto wystąpi dla studentów

Na studenckiej scenie pojawi się m.in. Łukasz Kledzik z zespołem 2to2 . - To nasz student edukacji muzycznej. W tym roku brał udział w The Voice of Poland, był w zespole Edyty Górniak. Mieliśmy okazję słuchać Łukasza na gali 10-lecia UKW. Wszyscy chyba byli zachwyceni tym występem. Będzie otwierał nasze wydarzenie. My jako organizatorzy jesteśmy bardzo dumni z tego, Łukasz też jest samorządowcem, tym bardziej rozpiera nas duma, że mamy taki talent w naszych szeregach – podkreśla Żaneta. 13 listopada wystąpią również zespół Chonabibe, raper Te-Tris. - Lada moment ogłosimy zespół - gwiazdę otrzęsin. Myślę, że nie bedzie studenta, który by go nie znał - zapowiada studentka.

Robią wszystko, by było bezpiecznie

Studenci bez obaw mogą pojawić się na otrzęsianch? Będzie bezpiecznie? - Tak. Robimy wszystko, dosłownie wszystko, co możemy zrobić, żeby ta impreza była bezpieczna. Myślę, że studenci, którzy już brali udział w tych wydarzeniach, mogą na ten temat się wypowiedzieć. Będąc imprezą masową podlegamy kontrolom w czasie tego wydarzenia i co roku takie kontrole mamy, chodzi o straż miejską, policję. Przechodzą po terenie wydarzenia, sprawdzają, co się dzieje. Wydaje mi się, że w tym roku tych kontroli będzie trochę więcej.