Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdrowie: Strach ma wielkie oczy

Marta Czarnecka
Marta Czarnecka
Dlaczego niektórzy silniej od innych odczuwają strach? Czy obojętność na lęk jest wrodzona?

Różnice w budowie zaledwie jednego genu sprawiają, że niektórzy z nas silniej od innych odczuwają strach. Naukowcy, którzy dokonali tego odkrycia, dodają jednak, że to, jakimi się rodzimy, nie oznacza wcale, że takimi pozostaniemy do końca życia. Niemniej w punkcie startu jedni z nas są mniej, a inni bardziej strachliwi - podkreślają psycholodzy Ahmad Hariri i Daniel Weinberger z amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego. Zajęli się genem o nazwie SLC6A4, który występuje w dwóch postaciach - dłuższej i krótszej. Jakiś czas temu zaczęto podejrzewać, że nieszczęśliwi posiadacze tego drugiego wariantu mogą być bardziej narażeni na niektóre powszechne zaburzenia lękowe.

Badacze postanowili przyjrzeć się bliżej temu mechanizmowi. Do badań zaproszono 28 osób. Połowa z nich była wyposażona w dłuższą wersję genu, połowa - w krótszą. Każdemu uczestnikowi eksperymentu prezentowano ten sam zestaw zdjęć, na których widniały przestraszone osoby. Ich twarze wyrażały jednak różne natężenie tej emocji - od lekkiego zaniepokojenia po skrajne przerażenie. Badacze uznali, że bodźce wzrokowe będą najlepszym sposobem na wzbudzenie strachu. W końcu nieprzypadkowo mówi się, że strach ma wielkie oczy. Dlatego właśnie posłużyli się w swoich testach zdjęciami. - Człowiek jest istotą społeczną i kiedy widzi przerażonego bliźniego sam również zaczyna się bać - zauważa Weinberger.

Kiedy uczestnicy eksperymentu oglądali zdjęcia, naukowcy obserwowali aktywność ich mózgu za pośrednictwem funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Wyniki testu wykazały, że osoby z krótszą wersją genu łatwiej ulegają strachowi. Nawet te zdjęcia, na których poziom emocji był niski, wywoływały u nich dość silną reakcję. Ludzie z dłuższą wersją genu pozostawali obojętni na ten względnie nieduży ładunek strachu.

Autorzy badań podkreślają jednak, że powinno się wyraźnie odróżnić dwa zjawiska psychiczne. Jedno to odczuwanie strachu, drugie - jego pokonywanie. To pierwsze zależy częściowo od genów, a częściowo od tego, jakie relacje z otoczeniem nawiążemy w pierwszych latach życia. Natomiast zdolność do pokonywania własnego strachu to raczej efekt odpowiedniego wychowania, a potem także - naszych świadomych decyzji.

- Odwaga polega na zdolności do pokonywania strachu, a nie na intensywności przeżywania tego uczucia - mówi Weinberger. - Zatem posiadanie jednej lub drugiej wersji genu nie ma większego wpływu na to, czy w życiu dorosłym będziemy jednostkami odważnymi czy tchórzliwymi. Żaden z uczestników badań nie cierpiał przecież nigdy na stany lękowe. Pod względem emocjonalnym byli oni zdrowi. Jednakże posiadacze skróconego genu mogą silniej doświadczać uczucia strachu i w związku z tym trudniej przychodzi im pokonywanie barier psychicznych - dodaje badacz. Hariri i Weinberger ustalili, że wspomniany wpływa na aktywność niewielkiego fragmentu mózgu zwanego jądrem migdałowatym. - Tam właśnie rodzi się w naszej głowie strach. Prawdopodobnie krótszy wariant geny wpływa na jądro migdałowate w ten sposób, że reaguje ono silniej w przypadku zagrożenia, zarówno tego realnego, jak i wyimaginowanego - mówi Weinberger.

Źródło: Czy można być równocześnie lękliwym i odważnym? - gs24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto