Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ze sportowej mapy Bydgoszczy znika Sport Factory. To są ostatnie dni jej działalności

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Ostatnia szansa na trening w lutym.
Ostatnia szansa na trening w lutym. Arkadiusz Wojtasiewicz/archiwum
To miejsce do ćwiczeń z długą historią. Sport Factory zaczynało pod innym adresem, by blisko dziesięć lat temu na stałe zadomowić się na Fordońskiej. Ostatnia szansa na wzięcie udziału w zajęciach klubu minie wraz z końcem lutego.

Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

od 16 lat

Plotki o zamknięciu klubu przy Fordońskiej 160 pojawiały się już w poprzednim roku. Sport Factory dementowało informacje i zapraszało chętnych do udziału w treningu. Tym razem sami właściciele potwierdzają zakończenie działalności.

– Tak, to prawda, po 20 latach działalności w Bydgoszczy od 19.12.2002 roku na ulicy Toruńskiej 151 i od 7 stycznia 2013 r. w aktualnej lokalizacji jestem zmuszony zakończyć ten etap mojej aktywności zawodowej – poinformował Mirosław Kaczmarek, prezes Wena Sport Factory.

Z usług centrum można korzystać do końca lutego. To czas, który będzie wykorzystany na wyciszenie karnetów oraz załatwienie wszystkich spraw klubowych. Po nim Sport Factory zniknie z bydgoskiej mapy miejsc, w których można pracować nad swoją formą fizyczną. W ofercie znajdowały się zajęcia na siłowni, fitness, joga czy pilates. Klienci mogli korzystać też z pomocy trenera personalnego, który odpowiadał za przygotowanie indywidualnie dopasowanego treningu.

– Ekstremalne zdarzenia ekonomiczne i społeczne, a wymienię tylko dwa: pandemia COVID-19 oraz karykaturalnie wysokie podwyżki cen gazu 370% oraz energii elektrycznej 84% od stycznia 2022 roku nie pozwoliły na dalsze funkcjonowanie klubu – napisał prezes Kaczmarek w oficjalnym komunikacie.

W trakcie pandemii Sport Factory przez długi czas, zgodnie z aktualnymi dla danego czasu restrykcjami, musiało być zamknięte. Klub ponownie otworzył drzwi dla klientów w czerwcu 2021 roku po kilku miesiącach przerwy. Wcześniej, od wykrycia pierwszego przypadku COVID-19 w Polsce, zdarzały się okresy, gdy miejsce działało w ograniczonym wymiarze lub również musiało być całkowicie zamknięte.

Mirosław Kaczmarek podziękował klubowiczom, trenerom, pracownikom oraz przedstawicielom firm współpracujących ze Sport Factory za przyczynienie się do powstania i rozwoju klubu. – Z Waszym udziałem powstało miejsce wyjątkowe. Relacje, które stworzyliśmy są dla mnie bezcenne. Powodzenia dla wszystkich – czytamy w pożegnalnym oświadczeniu.

Osoby, które przez lata korzystały z oferty Sport Factory w mediach społecznościowych z żalem przyjęli informację o zamknięciu popularnego miejsca. Piszą o pięknych wspomnieniach, profesjonalnej załodze, dobrym położeniu i długiej historii działalności miejsca. Wśród komentarzy nie zabrakło uwagi o tym, że do sytuacji przyczyniły się roszady kadrowe w klubie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto