Jak podaje TVN, córka pana Mieczysława choruje od roku. W razie śmierci, nie chce obciążać rodziny problemem z kredytem. Dlatego poprosiła ojca o pomoc. Ten, z odpowiednimi dokumentami, upoważnieniem i kwotą 17 tys. złotych udał się do banku PKP BP w Olkuszu.
Radca prawny stwierdził jednak, że operacja spłaty kredytu nie je możliwa. Dyrektor banku w rozmowie z TVN stwierdza, że jest taką postawą pracownika zdziwiony. Twierdzi, że nie ma żadnych prawnych przeszkód, by ojciec spłacił kredyt córki.
Po interwencji TVN pracownik PKO przyznał się do błędu. Powiedział, że źle zrozumiał pana Mieczysława - podobno myślał, że chce on mieć dostęp do konta córki. Spłata kredytu została umożliwiona.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?