Podopieczne Adama Ziemińskiego, mimo zaciętej walki pod koszem przez całe spotkanie, nie zdołały pokonać ekipy Lidera z Pruszkowa. Na wyniku zaważył spokój ekipy gości w ostatniej kwarcie - koszykarki celniej rzucały pod koszem.
Początek spotkania szedł pod dyktando gości, brakowało trafień pod koszem jak i walki z dystansu, w efekcie po 1 kwarcie na tablicy wyników widniało 21:23 na niekorzyść gospodyń. Po przerwie do niecodziennego błędu posunęły się zawodniczki Lidera, które na parkiecie pojawiły się... w szóstkę i zostały ukarane przewinieniem technicznym. Trzecia kwarta pod znakiem nerwowej gry przyjezdnych i koszykarki Artego wychodzą na pierwsze prowadzenie w spotkaniu. Kibice nerwowo obserwowali poczynania na parkiecie i po 3 kwarcie na tablicy mamy remis - po 53.
Końcówka spotkania i znów więcej nerwów w zespole z Bydgoszczy, walka kosz za kosz - jednak lepsza postawa w tej kwarcie u przyjezdnych i ostatecznie koszykarki Artego ulegają na własnym parkiecie w stosunku 72:77.
"Za dużo tych emocji z naszej strony, za dużo nerwowości" - mówił na konferencji prasowej Adam Ziemiński, jednocześnie dodał, że trzeba żyć dalej, pojechać i wygrać w Pruszkowie. "Zemsta jest słodka" - zakończył.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?