W piątek naszą redakcję odwiedził Tadeusz Cieślak z Koła Łowieckiego Hodowca z Dolic. Opowiedział, jak w środę późnym popołudniem uratował dzika uwięzionego w studzience na polu w Trzebieni, między Rzeplinem a Dolicami w powiecie stargardzkim.
- Na polach są studzienki odwadniające, które często nie są zabezpieczone - mówi Tadeusz Cieślak. - Do jednej z nich wpadł w tym tygodniu dzik. Studzienka ma dwa metry głębokości i zwierzę nie miało szans się z niej wydostać.
O zdarzeniu myśliwego poinformowali mieszkańcy Trzebieni.
- Były osoby, które chciały zabić dzika, bo uważały, że nie można mu już pomóc - mówi Tadeusz Cieślak. - Powiedziałem, że nie ma mowy, żeby ktoś skrzywdził zwierzę, bo wtedy będzie odpowiadał przed prokuratorem.
Pan Tadeusz pojechał we wskazane przez mieszkańców miejsce. Dzik sam nie miał szans się wydostać ze studzienki.
- Z pomocą jednego z mieszkańców, Łukasza Grońskiego, próbowałem wyciągnąć dzika - mówi Tadeusz Cieślak. - Rękami nie dało się tego zrobić. Wziąłem linkę z samochodu. Obwiązaliśmy zwierzę przy nogach i głowie. Wtedy udało się go wyciągnąć. Wypuściłem go, a on szybko pobiegł gdzieś w las. Miał szczęście, że ludzie zareagowali. On w tej pułapce na pewno przesiedział całą noc z wtorku na środę, no i niemal całą środę.
Takich historii jest więcej. Zwierzęta wpadają do studzienek na polach, bo te często nie są odpowiednio zabezpieczone. Tadeusz Cieślak jakiś czas temu uwolnił z takiej pułapki lisa. A niedawno, 27 maja, w roli wybawców zwierzęcia wystąpili stargardzcy strażacy. Do studzienki melioracyjnej na terenie nadleśnictwa Dobrzany wpadł jeleń, ważący około 150 kilogramów. Akcja ratownicza strażaków ze Stargardu i strażaków-ochotników z Dobrzan trwała trzy i pół godziny. Najpierw przybyły na miejsce weterynarz ogłuszył jelenia zastrzykiem uspokajającym. Zwierzę wyciągnięto za pomocą linkowego narzędzia ratowniczego strażaków.
- Ci, do których należą studzienki na polach, muszą zdawać sobie sprawę z tego, że trzeba je dobrze zabezpieczać - uważa Tadeusz Cieślak. - Problemem nie są złomiarze, bo te pokrywy są betonowe. Ale muszą być zamykane.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?