Zwycięzca zagra o złoty medal

Taktyka, blok i obrona - te elementy bydgoszczanki będą szlifować przed meczami z pilankami. Rywalki tymczasem korzystają w pomocy psychologa.

Zespoły żeńskiej Serii A po dwutygodniowej przerwie wracają na parkiety. Drużyna znad Brdy w półfinale play off gościć będzie niezwykle mocną Naftę Gaz.

Triumfator tej konfrontacji (gra się do trzech zwycięstw; następne spotkanie w Pile 9 i ewentualnie 10 kwietnia; piąty termin, jeśli będzie taka potrzeba, to 13 kwietnia w Bydgoszczy) spotka się w finale z lepszym z pary Winiary Kalisz - Stal Bielsko-Biała. Przegrani zagrają natomiast o brązowy medal.

Obie ekipy w tym sezonie spotkały się dwukrotnie w części zasadniczej rozgrywek. W Pile zwyciężyły gospodynie 3:1. W rewanżu lepszy okazał się Centrostal Adriana GP, wygrywając przed własną publicznością po świetnym meczu 3:0.

Teraz podopieczne trenera Piotra Makowskiego bardzo starannie przygotowują się do najbliższych pojedynków. Zawodniczki i szkoleniowiec będą zwracać przede wszystkim uwagę na grę obronną, blok i taktykę. Nie zabraknie też zajęć poświęconych doskonaleniu przyjęcia i zagrywki
„Dziewczyny rzucą wszystkie siły - mówi Waldemar Sagan, menedżer bydgoskiej drużyny. - W naszej hali w tym sezonie nie przegraliśmy. Chcemy podtrzymać dobrą passę, ale przeciwnik jest bardzo silny. Ma za zadanie zdobyć mistrzostwo”.

Z tego też względu działacze Nafty Gaz, widząc braki w grze zespołu, postanowili zwrócić się o pomoc do psychologa. W sesjach brały udział wszystkie siatkarki, poza Amerykanką Nicole Davis.

Po kilku spotkaniach wniosek był następujący: problemem było zagubienie zawodniczek, które nie potrafiły sobie poradzić z presją. Była też słaba komunikacja na linii trener-siatkarki.

Psycholog pracuje nad poprawą koncentracji, tak by utrzymać ją w czasie meczu możliwie długo na wysokim poziomie. Podobno są już pewne oznaki poprawy.