Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zza miedzy. Pożar sortowni śmieci w Piotrowie Pierwszym

Dominika Górna
Dominika Górna
Zza miedzy. Pożar sortowni śmieci w Piotrowie Pierwszym
Zza miedzy. Pożar sortowni śmieci w Piotrowie Pierwszym fot. OSP Czempiń
Nie tylko gmina Śrem zmaga się z pożarem śmieci. W niedzielę, 31 maja w Piotrowie Pierwszym w gminie Czempiń kolejny raz zapaliły się odpady w sortowni. Pierwsze zgłoszenie pojawiło się o godzinie 16.40. Z ogniem walczyło około 100 strażaków.

31.05.2020 r. o godzinie 16:41 zostaliśmy zadysponowani wszystkimi trzema zastępami z naszej jednostki do pożaru sortowni odpadów w Piotrowie Pierwszym, dawniej (selekt). Do bazy po zakończeniu działań wróciliśmy po godzinie 20.00 - informują druhowie z OSP Czempiń

W akcji gaśniczej udział wzięły również jednostki z Kościana, Mosiny, Poznania, Głuchowa, Racotu, Tarnowa Podgórnego czy Lubonia. Walka z ogniem trwała około kilku godzin. Płomienie objęły dwie pryzmy o łącznej powierzchni około 300 m kw. W działaniach gaśniczych uczestniczyło około 30 zastępów, co łącznie dało około 100 strażaków.

Przypomnijmy, że to nie był pierwszy pożar na terenie sortowni odpadów w Piotrowie Pierwszym. Ogień pojawiał się w tym miejscu także w 2014, 2016 czy 2018 roku. Wówczas paliły się śmieci składowane na pryzmie przed halą, w której prowadzona jest segregacja odpadów. Pożar w centrum zagospodarowania odpadów w Piotrowie Pierwszym początkowo wyglądał bardzo groźnie. Gęsty dym widać było z dużej odległości. Tak jak i podczas ostatniej akcji na miejsce wezwanych zostało 29 jednostek straży pożarnej z powiatu kościańskiego, poznańskiego, grodziskiego i leszczyńskiego. W pożarze ucierpiała jedna osoba. Pracownik centrum zagospodarowania odpadów, który próbował gasić ogień źle się poczuł i został odwieziony do szpitala na obserwację.

Natomiast 1.06.2016 r. pożar na terenie sortowni w Piotrowie Pierwszym wybuchł po godzinie 11:00. Wówczas także zostały zadysponowane liczne jednostki gaśnicze.

Mieszkańcy okolicy nie kryją oburzenia taką sytuacją. Podobnie jak mieszkańcy Pyszącej mają już dość trującego dymu, który wdziera się do ich mieszkań. Ich zdaniem tego typu pożary to nie przypadki, a celowe działanie mające na celu tańszą utylizację odpadów. - Śmieci zamiast być utylizowane są palone. Szkoda, że przy okazji podtruwani są mieszkańcy okolicy - komentuje jeden ze świadków ostatniego pożaru.

Każde tego typu zdarzenie kończy się dochodzeniem policyjnym. Tak też było w powyższych przypadkach. Trudno jednak w takich sytuacjach określić przyczynę pożaru. Czasem ogień pojawia się w wyniku samozapłonu. Taka sytuacja jest w Pyszącej, gdzie ogień wywołuje... deszcz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto