Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo Młoda Kultura nie jest priorytetem

JPL
Stanowisko resortu oburzyło Bartka Frąckowiaka, wiceszefa Teatru Polskiego.
Stanowisko resortu oburzyło Bartka Frąckowiaka, wiceszefa Teatru Polskiego. Andrzej Muszyński
Resort kultury odpowiada, dlaczego obciął budżet programu Bardzo Młoda Kultura. Ale nadal bez konkretów. Co na to operator programu w regionie, czyli bydgoski Teatr Polski?

Przypomnijmy, wczoraj pisaliśmy, że ministerstwo kultury nagle i bez podania przyczyn o połowę obcięło tegoroczny budżet na realizację programu edukacji kulturowej Bardzo Młoda Kultura. To trzyletni (2016-2018) ogólnopolski program zarządzany przez Narodowe Centrum Kultury, aktywizujący w dużej mierze małe społeczności, których dostęp do kultury jest ograniczony. W naszym regionie jego operatorem jest bydgoski Teatr Polski.

Gdy okazało się, że ministerstwo zmniejszyło budżet na 2017 rok z 4 do 2 mln zł i to już w czasie trwania programu, w całej Polsce zawrzało. Operatorzy piszą listy, próbują walczyć o zmianę tej decyzji, powstała też petycja, którą każdy może podpisać.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Pytaliśmy przedwczoraj w resorcie o powody cięcia budżetu. Ministerstwo odpowiedziało nam dopiero wczoraj. I to niezbyt konkretnie - w formie komunikatu.

Czytamy w nim „Bardzo Młoda Kultura, jak każdy program, ma charakter ograniczonego w czasie projektu, co sprawia, że należy go traktować jako ogólnopolski pilotaż, nie zaś jak narzędzie systemowe (...). Taka konstrukcja pozwala na dokonanie namysłu odnośnie do skali angażowanych w projekt środków (12 mln zł). W pierwszym roku funkcjonowania programu nacisk finansowy kładziony był na działalność szkoleniowo-warsztatową, badawczą i informacyjną, pozwalając wydać na nią nawet 70 proc. dofinansowania, zaś w roku 2017 i 2018 – najwyżej 40 proc. Oznacza to, że znaczna część wiedzy wynikającej z programu została już uzyskana i może zostać poddana zewnętrznej ewaluacji. W ocenie MKiDN pozwala to na zmniejszenie finansowania działań w 2017 roku z pieniędzy publicznych i przeznaczenie ich na inne ważne zadania, przede wszystkim nowe programy i priorytety programowe ministra prowadzone w tym roku”.

Stanowisko resortu oburzyło Bartka Frąckowiaka, wiceszefa Teatru Polskiego. - Bardzo Młoda Kultura ma charakter ograniczony w czasie i kończy się w listopadzie 2018 roku. Dopiero po tym okresie sens ma przeprowadzanie całościowych działań ewaluacyjnych - mówi. - Cząstkowa ewaluacja, realizowana przez grono wybitnych socjologów, po pierwszym roku realizacji programu (2016) wykazała wyjątkową przydatność programu, jego skuteczność w realizacji założonych celów, a także wysoką jakość. Wydaje się to dostrzegać również MKiDN, skoro do projektu programu Niepodległa w priorytecie „2 Projekty regionalne i lokalne” postanowiło „przekopiować” model organizacyjny z Bardzo Młodej Kultury. Przytoczony fragment posiada błąd logiczny. Nie istnieje jakiekolwiek narzędzie systemowe, które nie byłoby ograniczone w czasie. Zastanawiam się, czy w ogóle w MKiDN istnieje jakiekolwiek narzędzie systemowe, które nie byłoby oparte na grantach na projekty? - dodaje.

Frąckowiak zauważa, że wszyscy operatorzy programu w 16 województwach mają już podpisane umowy na 3 lata z określonym budżetem. - MKiDN podjął zobowiązanie publiczne wobec operatorów i społeczeństwa, operatorzy natomiast wobec swoich partnerów i beneficjentów. W samym województwie kujawsko-pomorskim spłynęły w 2017 roku 103 aplikacje do konkursu regrantingowego z 84 proc. powiatów. Nie zmienia się reguł gry podczas gry, kiedy operatorzy są w 40. dniu drugiego roku realizacji programu i podjęli szereg zobowiązań finansowych. To nie tylko uniemożliwia realizację celów programu, godzi w zasadę zaufania społecznego, ale też narusza stabilność finansowo-organizacyjną instytucji. Działania MKiDN rodzą chaos, nieciągłość, niejasność reguł. - mówi.

- Co więcej, program nie jest pilotażem, ale właśnie narzędziem systemowym. Nigdzie w opisie programu, ani w regulaminie nie występuje słowo „pilotaż”. Wśród celów programu znajduje się „budowanie systemowych rozwiązań wspierających edukację kulturową w Polsce”, a zatem niezgodne ze stanem faktycznym jest to, że program należy traktować jako pilotaż - komentuje Frąckowiak. - Program, owszem, był oparty na pilotażu, realizowanym przez Centrum Praktyk Edukacyjnych w Poznaniu w 2014 i 2015 roku, jeszcze przed rozpoczęciem realizacji BMK (2016-2018), jednak sam pomyślany jest jako narzędzie długoterminowe, budujące trwałe relacje między oświatą i kulturą, wzmacniające potencjał edukacji kulturowej w regionach.

Co więcej, działalność szkoleniowa i badawcza zaprojektowana została w przypadku BMK w trybie trzyletnim jako precyzyjna procedura, ze zdefiniowanymi etapami realizacji, kolejnymi fazami, a zatem nie można traktować badań i szkoleń w pierwszym roku jako autonomicznej całości. To tylko etap rozpisanego na osi czasu procesu. Nie została uzyskana znaczna część wiedzy, tylko wiedza cząstkowa. Prof. Gliński jako socjolog powinien wiedzieć, że pierwszym etapem badań jest tzw. desk research, który stanowi punkt wyjścia badania, zebranie istniejącej i dostępnej wiedzy na temat danego zagadnienia bez podejmowania dodatkowych prac wytwarzających dane, to po nim następuje właściwe, ukierunkowane badanie. Podobnie w przypadku szkoleń: przekazanie pełnego zestawu kompetencji jest pomyślane systemowo i rozwojowo i jako takie zaplanowane na czas 3 lat.

Oburzające jest dla Frąckowiaka jeszcze coś. - Mianowicie wyrażona wprost informacja, że pieniądze z BMK zostaną przeznaczone na inne programy ministerialne - mówi. - Biorąc pod uwagę koincydencję czasową opublikowania przez MKiDN projektu programu Niepodległa, a także wykorzystanie w części regionalnej Niepodległej modelu BMK, warto zadać pytanie, czy nie jest czasem tak, że Niepodległa połknęła środki BMK? Bardzo Młoda Kultura oparta była na zasadzie samostanowienia – to partnerzy, często z bardzo małych ośrodków, sami, lokalnie decydowali o tym, co dla nich jest istotne i czym chcą się zajmować, bez ideologicznego filtra – tymczasem Niepodległa jest programem wąsko definiującym tożsamość, ograniczającym ją do tożsamości narodowej, sprowadzającym kulturę do instrumentalnego narzędzia budowania narodowej wspólnoty. Zastanawiam się też, czy tryb podjęcia decyzji przez min. Sellina o redukcji budżetu – przypomnę, że w piśmie do NCK nie pojawia się jakakolwiek podstawa prawna – nie narusza po prostu zasad formalnych i z tego powodu MKiDN wytwarza takie nieprzemyślane uzasadnienia? Zapytaliśmy o to MKiDN i złożyliśmy wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Od wielu dni czekamy na odpowiedź - dodaje.

Do tematu wrócimy.

Bartek Frąckowiak z Teatru Polskiego w Bydgoszczy

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bardzo Młoda Kultura nie jest priorytetem - Bydgoszcz Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto