WOŚP - Orkiestra ma też przeciwników

Mimo że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest akcją, która spotyka się z podziwem nawet za granicą, to w Polsce nie brakuje jej krytyków. Najbardziej głośnym jej przeciwnikiem już od lat jest o. Tadeusz Rydzyk. Środowiska skupione wokół Radia Maryja podchodzą sceptycznie do inicjatywy Owsiaka, który ich zdaniem promuje wizję życia pozbawionego Boga.

- To jest fundacja zła, która daje bardzo zły przykład i do tego utrzymuje Krisznę, tę sektę. To jest wilk w owczej skórze, który wykorzystuje sytuację i wie jak to robić. - tak między innymi mówiono swego czasu na antenie Radia Maryja o Jurku Owsiaku i jego orkiestrze.

- Lekcje religii w mojej szkole prowadził ksiądz, który nie krył swojej sympatii wobec ojca dyrektora. Na jednej z nich opowiadał nam, że Owsiak należy do ruchu Hare Kryszna. Na dowód pokazywał nam archiwalne czarno-białe zdjęcia, na których pomysłodawca orkiestry ubrany był w szaty, które noszą wyznawcy tej religii - opowiada Mikołaj z Włocławka.

Owsiakowa orkiestra nie od dziś budzi kontrowersje, a wokół jej działalności powstało kilka mitów. Jej przeciwnicy m.in. zarzucają fundacji, że zbierane podczas akcji pieniądze częściowo przeznaczane są na organizację Przystanku Woodstock oraz trafiają do kieszeni Owsiaka, który przecież musi się z czegoś utrzymywać. On sam nie dość, że jest przeciwnikiem Kościoła, to w dodatku hasłem "róbta co chceta" rzekomo nawołuje do anarchii i zażywania narkotyków.

Tymczasem jednak sam Owsiak utrzymuje się z działalności gospodarczej jaką prowadzi - produkcji programów telewizyjnych oraz muzyki. Przystanek Woodstock natomiast finansowany jest z pieniędzy pochodzących od sponsorów, z koncesji wydawanych stoiskom gastronomicznym i wioskom piwnym oraz od samorządu Kostrzyna.

- Nie lubię WOŚPU, bo jest wszędzie. Jest go pełno we wszystkich mediach i na ulicach. Mnóstwo koncertów, ludzi oblepionych tymi serduszkami - mówi Józef Sypniewski, student bydgoskiego UKW.
- Szał i powszechne podniecenie jakby to było nie wiadomo co. A potem walają się wszędzie te serduszka, papier z puszek, do których zbierano pieniądze. Właściwie to ta cała akcja była mi obojętna, ale zrodziło się zbyt dużo szumu wokół niej.

- Jakby tego było mało, wróble ćwierkają, że Owsiak ma z tego procent na inne swoje działalności. Właściwie jednak nic mi do tego. Każdy orze jak może i okrada ile się da. Wszystko mi jedno, czy to Owsiak kradnie czy jakiś polityk. - mówi Józef.

Józef jest osobą młodą, ale nie ukrywa, że jest głęboko wierzący. Mimo to, nie jest także zwolennikiem Caritasu.
- Właściwie to wszystkie inicjatywy społeczne wiele się od siebie nie różnią. Po prostu są poszufladkowane na zasadzie: Ci od Kościoła, ci prywatni, ci międzynarodowi. Każdy ma swój sposób na swoją działalność. - tłumaczy.

- Oczywiście zdarzało się, że pewne osoby nie chciały wrzucać pieniędzy do puszek. Jednak były to nieliczne przypadki. Pomaga Wielkiej Orkiestrze już od kilku lat, także organizując koncerty i na szczęście na ogół spotykałem się z przychylnością wobec tej akcji - opowiada Emanuel Orman z Chojnic.

- Niestety, najczęściej spotykamy się z nieprzychylnością oraz krytyką ze strony osób związanych z Caritasem - mówi Maciej Majcher z regionalnego sztabu WOŚP w Bydgoszczy.

- Poza tym szkodliwe jest też dla nas to, jak niektóre osoby podchodzą do naszej akcji, traktując ją jako swoisty wyścig - kto ile zbierze i kto więcej. Jest to sprzeczne z duchem naszej inicjatywy i zupełnie nie o to nam chodzi. Ponadto oczywiście należy wspomnieć o zdarzających się napadach rabunkowych na naszych wolontariuszy. Na szczęście jednak co roku są to jedynie pojedyncze przypadki - mówi Majcher.

Zobacz też:
Rozmowa z Damianem Nenowem	2012 rok w bydgoskiej kulturze	XX Finał WOŚP w Bydgoszczy	Czy to rok Leona Wyczółkowskiego?
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga