Zobacz wideo: Lekarze i NFZ będą dzwonić i zachęcać do szczepień
- Trwają przesłuchania lekarzy - mówi prok. Łukasz Nawrocki, z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ, który nadzoruje postępowanie w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci pacjentki szpitala. - Została zabezpieczona dokumentacja ze szpitala oraz trwają przesłuchania innych pacjentów. Te czynności powinny zakończyć się w lipcu.
Prokuratura wyjaśnia, czy doszło do "niewłaściwego wykonania czynności" przez lekarza ze szpitala MSWiA w Bydgoszczy. 15 lutego przeprowadzono tam u 62-letniej pacjentki zabieg chirurgiczny "korekty" odźwiernika żołądka. Operowana zmarła 18 marca po trzytygodniowym pobycie na OIOM-ie.
- Mama zanim poszła do szpitala była w świetnej kondycji. To osoba pełna energii, nie dolegało jej nic poza problemem, z jakim borykała się od kilku lat - mówi córka operowanej kobiety.
- Stwierdzono u niej wadę odźwiernika żołądka. Wcześniej miała wrzód, ale został on "zaleczony". Ostatecznie w 2020 roku dostała skierowanie na operację. Mówiono, że to będzie rutynowy zabieg. I faktycznie, w szpitalu MSWiA trwał on zaledwie 40 minut. Od tego się nie umiera, myśleliśmy.
Kobieta podkreśla, że jej mama od samego początku po zabiegu bardzo źle się czuła. - Myśleliśmy z taką, że tak jest po wszystkich operacjach. W drugiej dobie wyjęto jej sondę i zaczęto podawać wodę, herbatę, kleiki. Złe samopoczucie się nasilało - wyjaśnia nasza Czytelniczka. - Czwartego dnia po operacji wymiotowała pół dnia. Cały czas zgłaszała silny ból w brzuchu i uczucie ciężkości. Nikt nawet nie dotknął jej brzucha, jedynie wkładali i na drugi dzień wykładali jej sondę. Nikt nie zrobił jej USG czy TK jamy brzusznej, mimo że prosiliśmy o to usilnie. Powiedzieli, że mama jest psychicznie nieprzygotowana, cokolwiek to miało znaczyć. Kiedy rozmawiałam z nią po raz ostatni, gdy była jeszcze na oddziale chirurgicznym, plątały jej się słowa, nie mogłam jej zrozumieć.
Stan pacjentki - jak wynika z relacji córki - pogarszał się, aż 22 lutego postanowiono przeprowadzić drugi zabieg. Po nim umieszczono chorą na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. - W szpitalu powiedziano mojemu ojcu, że mama trafiła tam, żeby mogła odpocząć! Była intubowana. Potem przeprowadzono jeszcze dwa zabiegi. Po wszystkim dowiedziałam się, że doszło u niej do perforacji, do zapalenia otrzewnej i zakażenia organizmu. A 22 lutego lutego miała mieć problemy z oddychaniem, krztusiła się treścią żołądka. Krótko przed jej śmiercią powiedziano mi, że zakaziła się Covid-19, ponad 80 proc. tkanki płuc było zajętych prze infekcję. Ale ona miała negatywny test przed przyjęciem na oddział. Drugi, ten pozytywny powtórzono dopiero, gdy była na OIOM-ie. Mam wrażenie, że winą za śmierć mojej matki próbuje się teraz obarczyć koronawirusa, a w moim głębokim przeświadczeniu po reakcja lekarzy na jej stan po operacji była po prostu spóźniona.
Sanepid: Nie stwierdzono zaniedbań
Szpital nie chce komentować sprawy. "SP WZOZ MSWiA w Bydgoszczy nie przekazuje informacji o danych medycznych pacjentów, nie złoży również wyjaśnień co do treści przesłanych (pytań, red.)" - to stanowisko Marka Lewandowskiego, dyrektora szpitala MSWiA w Bydgoszczy.
Córka zmarłej zwróciła się z prośbą do sanepidu o przeprowadzenie kontroli w szpitalu. Odpowiedź otrzymała po miesiącu, pod koniec maja.
"Kontroli poddano obowiązujące w szpitalu procedury sanitarno-higieniczne, plan higieny oraz sposób postępowania z bielizną i odpadami medycznymi. Ponadto sprawdzono dostępność i stosowanie środków ochrony osobistej przez zatrudniony personel. Nieprawidłowości w wyżej wymienionym zakresie w dniu kontroli nie stwierdzono" - to fragment odpowiedzi udzielonej przez zastępcę Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy.
- Nie zostawię tak tej sprawy - zapewnia córka zmarłej kobiety. - Będę walczyć do końca, bo jestem przekonana, że śmierć mojej mamy nastąpiła w wyniku zaniedbań, a covid był tylko jednym z następstw tych zaniedbań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?