Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agni o Bollywood Dance

Ewa Piątek
Ewa Piątek
W niedzielę, 11 stycznia, w klubie „Sunrise” przy ul. Focha 4 odbyły się warsztaty tańca Bollywood. MM-ka porozmawiała o tańcu z prowadzącą spotkanie Agnieszką „Agni” Mroczkowską.

Ewa Stołowska: Czym jest taniec, którego uczysz?
- Agni: Jest to indyjski taniec filmowy, zaczerpnięty w kina Bollywood. Generalnie tańczy się do muzyki z konkretnego filmu, dopasowując do niej choreografię. Choreografię wymyślam sama, inspirując się klipami z Indii.

Kojarzę twoje warsztaty z Festiwalu Hindufest 2008. Pamiętam, że niektóre ruchy nazywałaś tak, jakby miały pewne symboliczne znaczenie. Jaką rolę ma ten taniec w kulturze Indii?
- Poszczególne mudry, czyli gesty dłoni, faktycznie mają określone znaczenie. Są one zaczerpnięte z indyjskich tańców klasycznych i wykorzystuje się je w tańcu Bollywood razem z krokami innych tańców, ponieważ taniec Bollywood to mieszanka wielu styli, chociaż bazuje na klasycznych tańcach indyjskich.

Czy nauka takiego tańca to tylko ćwiczenie fizyczne, czy trzeba pogłębiać wiedzę na jego temat?
- Myślę, że pogłębianie wiedzy i zainteresowanie kulturą Indii bardzo się przydają. Bez tego, taniec wyłącznie jako zajęcia ruchowe jest znacznie mniej ciekawy. Osobiście staram się pogłębiać swoją wiedzę na ten temat.

Jaką rolę odgrywa w tym tańcu strój?
- Powinno być bardzo kolorowo, z dużą ilością błyskotek, ale dowolność jest oczywiście większa niż w przypadku tańców klasycznych, gdzie strój jest ściśle określony. Tutaj na przykład jeśli ktoś chodził już na taniec brzucha, może skorzystać z pasa do tańca brzucha, nie jest więc trudno skompletować strój, w którym dobrze się będzie tańczyło.

Gdzie uczyłaś się tańca Bollywood?
- Najpierw w Wiedniu (gdzie byłam prawie rok) u 2 sióstr, które były w Indiach, a potem w Pradze od 2 Nepalek i Hindusa. Pierwszy raz zetknęłam się z tym tańcem w Wiedniu, w grupie o nazwie „DEEWANA”. Były tam dwie dziewczyny, które podróżowały po Indiach, to one nauczyły nas kilku choreografii. Tak się zaczęła moja miłość do tego tańca.

Gdzie uczysz tańca Bollywood?
- Prowadzę zajęcia w wielu miastach Polski, do niektórych miast jeżdżę co miesiąc, do innych, oddalonych, trochę rzadziej. Czasami odwiedzam też Pragę, chociaż ostatnio coraz rzadziej.

A w Bydgoszczy? Gdzie będzie cię można spotkać?
- Na pewno będę kontynuować współpracę z klubem „Sunrise”, postaram się przyjeżdżać raz w miesiącu. Informacje o moich zajęciach można znaleźć na stronie www.bollywood.pl w zakładce wydarzenia.

Czy taniec Bollywood jest popularny w Polsce?
- Coraz bardziej. Kiedy zaczynałam uczyć, dwa i pół roku temu, tylko dwie albo trzy dziewczyny zajmowały się nauczaniem tego tańca. Teraz uczy coraz więcej osób i coraz więcej chętnych pojawia się na takich warsztatach.

Co dają takie zajęcia?
- Przede wszystkim dużo pozytywnej energii. Poza tym pozwalają rozćwiczyć wszystkie partie mięśni i części ciała – od głowy aż po stopy. Jest to też spotkanie osób o podobnych zainteresowaniach, zafascynowanych kulturą Indii.

O wrażenia z zajęć zapytaliśmy też jedną z uczestniczek, Justynę, która na zajęcia u Agnieszki przyszła trzeci raz.
- Justyna: Dopiero zaczęłam, trzy miesiące temu, wcześniej mało słyszałam o filmach bollywoodzkich, o bollywoodzkim tańcu chyba jeszcze mniej, ale zainteresowało mnie to. Pierwszym bollywodzkim filmem, jaki widziałam, było „Nigdy nie mów żegnaj”, w wakacje pokazała mi go moja wychowanka. Od tego się zaczęło, chociaż nie obejrzałam zbyt wielu filmów, może ze cztery albo pięć. Na te warsztaty przychodzi wiele wielkich fanek filmów Bollywood, co widać po ich strojach, ja dopiero zaczynam.
Jak tu trafiłaś?
- Pochodzę z małej miejscowości, z Więcborka, i któregoś dnia przez Internet zaczęłam szukać zajęć tańca Bollywood w okolicy: wtedy okazało się, że za dwa tygodnie są warsztaty z Agni.
A czujesz już wpływ tańca na ciało?
- Jeszcze nie, to dopiero początek. Ale mogę już powiedzieć, że to totalny relaks,  świetna zabawa i ogromna frajda. Nie myślisz czy robisz dobrze, czy źle, nie patrzysz na boki, tylko tańczysz.

Zobacz też:



od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto