Andy Warhol w bwa w Bydgoszczy [wideo]

W prezentowanych zbiorach nie ma kilku rozpoznawalnych prac Warhola, takich jak „Marilyn Monroe”, dzieł wielokrotnie drukowanych w prasie i pokazywanych w mediach.
- Muzeum niechętnie je wypożycza, ponieważ przez cały rok przyciągają one tłumy turystów – tłumaczy dyrektor bwa Wacław Kuczma. – Z drugiej strony mamy nadzieję, że będzie to okazja do poznania Warhola wnikliwiej, od innej strony niż ta najczęściej ukazywana w mediach.

Andy Warhol zmienił myślenie o świecie kultury, sztuki, a także konsumpcji.
- Wiele z rzeczy, które dzieją się w kulturze obecnie ma swoje źródła w twórczości i wypowiedzi Warhola – stwierdza dyrektor galerii.

W bwa nie zabraknie słynnej "Zupy Campbell’s", jednego z dzieł stanowiących warholowski komentarz amerykańskiej kultury. Zobaczymy też motywy kwiatowe, po które twórca chętnie sięgał, co jakiś czas powracając do inspiracji wyniesionych z rodzinnego domu: matka artysty, Julia Warholová, była malarką fasad i ścian. Warhol chętnie odwoływał się też do ikonostatów, korzystał z motywu powielania obrazów.
- W jego zwyczaju leżało też prezentowanie swoich prac na wytapetowanych ścianach – dodaje Wacław Kuczma. – U nas jednak prace wyeksponowane są na białym tle.

Oprócz obrazów zobaczymy zdjęcia przedstawiające Warhola, dwa filmy dokumentalne o jego twórczości i jeden film o rodzinie artysty żyjącej współcześnie na Słowacji. Ponadto poznamy też trzech słowackich malarzy współczesnych.

Wystawę, oprócz urzędu miasta, wspiera Urząd Marszałkowski w Toruniu i Bank PKO B.P.

Niektóre z prezentowanych pozycji pojawiały się już pojedynczo w Polsce. Jednak dopiero w bwa można obejrzeć całą kolekcję 40 obrazów.
- Ikony sztuki XX wieku powoli pojawiają się w naszej galerii – z zadowoleniem stwierdza dyrektor Kuczma.

Zobacz też:

• Zupa Campbella po bydgosku