Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz - Ostrovia Ostrów Wlkp. [relacja, zdjęcia]

Tomasz Czachorowski
Kilka minut luźnej gry i strachu, a później demolka. Tak można skwitować potyczkę wicemistrza Polski z beniaminkiem z Ostrowa. 

ARTEGO - OSTROVIA OSTRÓW 82:50 
Kwarty: 13:14, 21:5, 30:16, 18:15 
ARTEGO: Reid 15, 7 as., 3 prz., Stallworth 14, 5 zb., 4 as., Międzik 13 (3), 6 zb., Zohnova 10 (1), 5 zb., 3 prz., Koc 5, 5 zb. oraz Suknarowska 10 (2), Armstrong 8, 6 zb., Niedźwiedzka 4, Kocaj 2, Szybała 1, 5 zb., Niedziółka 0, Kuczyńska 0. 
OSTROVIA: Jasnowska 14 (4), 7 zb., 4 as., Sosnowska 8, 3 as., Jones 7, Bishop 5, 7 zb., 3 as., Motyl 0 oraz Ostrowska 9 (1), Cebulska 7 (1), Nowicka 0, Kaczmarek 0, 5 zb., Stępień 0. 

Przeciętny zespół Ostrovii, złożony głównie z młodych polskich koszykarek, wspartych dwójką Amerykanek, napędził trochę strachu Artego, szczególnie w pierwszej części 1. kwarty. Zagrał szybko, agresywnie (6-0 w punktach ze strat) i skutecznie (5/8 z gry i 4 asysty) i prowadził, najwyżej 14:10. Gospodynie popełniały sporo strat (5 w 1. odsłonie), które wynikały chyba ze zlekceważenia przeciwnika. Ta słabość trwała dokładnie 6 minut. 

Bydgoszczanki szybko wzięły się jednak w karby i rozpoczęły koncert. Może nie w ataku, ale przede wszystkim w obronie. Zmusiły rywalki do 25 strat w całym meczu, po których w sumie zdobyły ponad 30 pkt. Już po koniec 1. kwarty Reid akcją 2+1 zmniejszyła straty do 13:14, a po przerwie Artego demolowało beniaminka. Zdobyło kolejne 15 punktów, a ton nadawały Międzik (3/3 za 3), Reid (7/10 z gry) i Stallworth (4/5 za 1, 5/9 za 2). Dopiero po 10 minutach do kosza trafiła Ostrowska i był to pierwszy celny rzut z 14 oddanych! Jedynym problemem był 3. faul Reid, ale zmienniczka Suknarowska nie popełniała błędów, co więcej zdobyła szybko 5 "oczek". 

W 3. odsłonie gospodynie nie zwalniały tempa. W zdobywanie punktów włączyły się Armstrong i Zohnova, która w 23. min trafiła pierwszą swoją "3" dla Artego. Nadal także trafiało najskuteczniejsze trio i przewaga w 29. min. przekroczyła 30 pkt. (63:31 po akcji Suknarowskiej). W Ostrovii właściwie tylko Jasnowska (4/8 za 3) nie pozwalała na pogrom, pozostałe zagrały słabiutko, szczególnie Amerykanki, które nie miały sposobu na agresywną obronę. 

W końcówce trener Tomasz Herkt posadził na ławce liderki, aby odpoczęły przed sobotnim, ważnym i prestiżowym meczu w Polkowicach, ale zmienniczki nie zawiodły. Wygrały także 4. kwartę, choć wiele w niej było strat i niecelnych rzutów. W sumie lepsza skuteczność (48-35 proc.), wygrana zbióka (40-33) i o 13 strat mniej pozwoliły na efektowne zwycięstwo.

(AS)
Kilka minut luźnej gry i strachu, a później demolka. Tak można skwitować potyczkę wicemistrza Polski z beniaminkiem z Ostrowa. ARTEGO - OSTROVIA OSTRÓW 82:50 Kwarty: 13:14, 21:5, 30:16, 18:15 ARTEGO: Reid 15, 7 as., 3 prz., Stallworth 14, 5 zb., 4 as., Międzik 13 (3), 6 zb., Zohnova 10 (1), 5 zb., 3 prz., Koc 5, 5 zb. oraz Suknarowska 10 (2), Armstrong 8, 6 zb., Niedźwiedzka 4, Kocaj 2, Szybała 1, 5 zb., Niedziółka 0, Kuczyńska 0. OSTROVIA: Jasnowska 14 (4), 7 zb., 4 as., Sosnowska 8, 3 as., Jones 7, Bishop 5, 7 zb., 3 as., Motyl 0 oraz Ostrowska 9 (1), Cebulska 7 (1), Nowicka 0, Kaczmarek 0, 5 zb., Stępień 0. Przeciętny zespół Ostrovii, złożony głównie z młodych polskich koszykarek, wspartych dwójką Amerykanek, napędził trochę strachu Artego, szczególnie w pierwszej części 1. kwarty. Zagrał szybko, agresywnie (6-0 w punktach ze strat) i skutecznie (5/8 z gry i 4 asysty) i prowadził, najwyżej 14:10. Gospodynie popełniały sporo strat (5 w 1. odsłonie), które wynikały chyba ze zlekceważenia przeciwnika. Ta słabość trwała dokładnie 6 minut. Bydgoszczanki szybko wzięły się jednak w karby i rozpoczęły koncert. Może nie w ataku, ale przede wszystkim w obronie. Zmusiły rywalki do 25 strat w całym meczu, po których w sumie zdobyły ponad 30 pkt. Już po koniec 1. kwarty Reid akcją 2+1 zmniejszyła straty do 13:14, a po przerwie Artego demolowało beniaminka. Zdobyło kolejne 15 punktów, a ton nadawały Międzik (3/3 za 3), Reid (7/10 z gry) i Stallworth (4/5 za 1, 5/9 za 2). Dopiero po 10 minutach do kosza trafiła Ostrowska i był to pierwszy celny rzut z 14 oddanych! Jedynym problemem był 3. faul Reid, ale zmienniczka Suknarowska nie popełniała błędów, co więcej zdobyła szybko 5 "oczek". W 3. odsłonie gospodynie nie zwalniały tempa. W zdobywanie punktów włączyły się Armstrong i Zohnova, która w 23. min trafiła pierwszą swoją "3" dla Artego. Nadal także trafiało najskuteczniejsze trio i przewaga w 29. min. przekroczyła 30 pkt. (63:31 po akcji Suknarowskiej). W Ostrovii właściwie tylko Jasnowska (4/8 za 3) nie pozwalała na pogrom, pozostałe zagrały słabiutko, szczególnie Amerykanki, które nie miały sposobu na agresywną obronę. W końcówce trener Tomasz Herkt posadził na ławce liderki, aby odpoczęły przed sobotnim, ważnym i prestiżowym meczu w Polkowicach, ale zmienniczki nie zawiodły. Wygrały także 4. kwartę, choć wiele w niej było strat i niecelnych rzutów. W sumie lepsza skuteczność (48-35 proc.), wygrana zbióka (40-33) i o 13 strat mniej pozwoliły na efektowne zwycięstwo. (AS) Tomasz Czachorowski
Kilka minut luźnej gry i strachu, a później demolka. Tak można skwitować potyczkę wicemistrza Polski z beniaminkiem z Ostrowa.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto