Bydgoszcz. Składanie deklaracji o źródłach ciepła w domach idzie u nas w mieście kiepsko. A grożą kary

Zobacz wideo: Wysokie mandaty dla kierowców na drodze S5 pod Bydgoszczą

Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków ma na celu zlokalizowanie przestarzałych pieców i kotłów tzw. kopciuchów. Zgodnie z obowiązującym prawem, mają one zostać zlikwidowane do końca 2023 roku. - Właścicielom i zarządcom zostało pół roku na złożenie deklaracji o źródłach ogrzewania budynków - przypominają urzędnicy bydgoskiego magistratu.

Tymczasem w mieście składanie tych deklaracji idzie niemrawo. Według danych Urzędu Miasta Bydgoszczy z 17 stycznia br., zarządcy i właściciele domów jednorodzinnych złożyli zaledwie 3,3 tys. deklaracji dla ok. 28 tys. punktów adresowych. Wciąż ok. 90 proc. właścicieli budynków nie wypełniło tego obowiązku.

Pod względem liczby złożonych deklaracji, Bydgoszcz jest wyprzedzana przez wiele mniejszych gmin. Dane, którymi dysponuje Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, nie pozostawiają wątpliwości. Bydgoszcz wśród gmin województwa kujawsko-pomorskiego jest na 130 miejscu pod względem liczby złożonych deklaracji. Wyprzedza nas Inowrocław, Grudziądz i Włocławek. Toruń z 9 procentami złożonych deklaracji jest za nami - na 140 miejscu. W skali kraju Bydgoszcz spośród gmin liczących między 10 a 50 tys. adresów wypada lepiej - jest na 22 miejscu.

W kraju wśród największych miast jak na razie wyliczanie źródeł ciepła w domach najlepiej idzie mieszkańcom Warszawy, mimo że deklaracje złożyło tylko 13 procent z ich. Na niższych miejscach kolejno są: Kraków, Poznań, Wrocław i Łódź.

Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków ma być bazą danych, na podstawie których rządzący będą mogli podejmować decyzje dotyczące metod termomodernizacji polskich budynków. To element walki ze smogiem. Właściciele i zarządcy mają obowiązek złożyć deklarację dla budynków powstałych po 1 lipca 2021 roku w ciągu 14 dni. W przypadku obiektów, które zostały wybudowane przed 1 lipca 2021, czas na złożenie deklaracji upływa 30 czerwca 2022 roku. Deklarację muszą złożyć również właściciele domków letniskowych, jeśli zainstalowane są w nim źródła ciepła, np. kominki.

Niezbyt duża aktywność przy składaniu deklaracji może dziwić, bo za jej niezłożenie właścicielom i zarządom budynków grozi mandat a nawet grzywna. Nie bardzo jednak wiadomo, kto złożenie deklaracji ma sprawdzać...

- Gdyby do czerwca obecny stan prawny się nie zmienił, patrol kontrolujący posesję pod względem przestrzegania zakazu palenia odpadów czy uchwały antysmogowej będzie mógł sporządzić notatkę służbową i przekazać ją do Urzędu Miasta - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej, która regularnie kontroluje domowe paleniska.

Przypomnijmy, że jeśli ktoś nie zgłosi urządzenia, którym ogrzewa swój dom, będzie mógł dostać karę grzywny do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, wysokość kary może wzrosnąć do 5000 zł. Za błędne informacje nie przewidziano sankcji. Przewiduje się, że prawidłowość wprowadzonych danych będzie weryfikowana, na przykład przez... kominiarza. W sferze planów jest jak na razie nowelizacja ustawy o strażach gminnych, która dawałaby możliwość strażnikom natychmiastowego wystawiania mandatu za brak deklaracji. Na razie strażnicy jedynie informują o obowiązku jej złożenia.

Deklaracje, można składać online bezpośrednio w CEEB – www.zone.gunb.gov.pl lub w wersji papierowej, za pośrednictwem bydgoskiego ratusza na adres: Wydział Zintegrowanego Rozwoju i Środowiska, ul. Grudziądzka 9-15, budynek C, pokój 204 (tel.52 58 58 141) lub drogą pocztową na ten sam adres. Szczegóły i druki są na stronie internetowej UMB.

Według danych, jak dotąd, z deklaracji w kraju wynika, że najpopularniejszym rodzajem źródła ciepła są kotły gazowe - ponad 314 tys. Dalej są: kotły na paliwa stałe z ręcznym podawaniem paliwa, piece z podajnikiem automatycznym; kominki i kozy; ogrzewanie elektryczne; kuchnie węglowe i piece kaflowe.