Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanin współtworzył "Avatar"

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Współtwórcą efektów specjalnych w trójwymiarowym filmie "Avatar" jest Łukasz Bukowiecki z Bydgoszczy.

- Oczywiście, nie ja jeden pracowałem przy efektach specjalnych do "Avatara", ale cały sztab ludzi - prostuje Łukasz Bukowiecki, rodowity bydgoszczanin, obecnie londyńczyk.
- Czym więc dokładnie się zajmowałeś?
- Byłem edytorem efektów specjalnych. Ekipa pracowała nad poszczególnymi ujęciami, a ja gotowe, prezentowałem szefowi produkcji.
- Nie było lekko...
- Pracowaliśmy nawet po szesnaście godzin, przez dwanaście miesięcy. Ale było warto.

- Wielkie nazwiska, wielka produkcja, wyjątkowa technika, w której realizowany był film i - jeszcze przed premierą - opinie znawców tematu, którzy mówili: "Avatar" zmieni światowe kino na zawsze. Miałeś świadomość w czym uczestniczysz?
- Wszyscy wiedzieliśmy. Czuliśmy, że będzie to dzieło wyjątkowe, epokowe. To przecież James Cameron! "Avatar" miał być jego pierwszym filmem długometrażowym po słynnym "Titanicu”! To musiało być wielkie. Inaczej Cameron nie brałby się za to.

Ale się wziął. I odniósł sukces: tylko w USA trójwymiarowy "Avatar” zarobił już 553 milionów, a na całym świecie - 1,75 miliarda dolarów. W Polsce dzieło Camerona ciągle jest na pierwszym miejscu wśród najchętniej oglądanych produkcji.

Mając ten tytuł w swojej filmografii, 33-letni Łukasz Bukowiecki może powiedzieć to samo: odniósł sukces i kto wie, może dzięki "Avatarowi" wydarzy się w jego życiu coś jeszcze? Łukasz "robi” bowiem w filmie od dawna. Ten entuzjasta animacji komputerowej, programista, grafik (zanim Łukasz przeprowadził się do Londynu pracował w Bydgoszczy jako grafik komputerowy właśnie), artysta (dla "zabicia czasu” tworzy mozaiki) ma na swoim koncie parę innych tytułów. Przykłady? M.in. film "Australia" z Nicole Kidman (zajmował się "stroną techniczną" obrazu) i "Złoty kompas”, który w 2008 roku dostał Oskara za efekty specjalne. - Mam nawet zdjęcie ze statuetką. Cała ekipa odpowiedzialna za efekty specjalne zrobiła sobie taką fotkę - śmieje się Łukasz do słuchawki.

Rozmawiamy przez telefon, bo Łukasz mieszka w Londynie. I to już od dwunastu lat.
Tam też dokształcał się (jest absolwentem Middlesex University, kierunek: sztuka multimedialna) i tam poznał kobietę swojego życia: Angielkę o imieniu Susie, która została jego żoną. Tam bawi się, pracuje, odpoczywa. Lubi gotować, uprawia Jeet Kune Do, sztukę walki stworzoną przez Bruce'a Lee zwaną "drogą przechwytującej pięści”. Ale o rodzinie i znajomych mieszkających w Bydgoszczy nie zapomina.

- Często dzwoni, przynajmniej trzy razy w roku przyjeżdża - mówi Ryszard Bukowiecki, tata Łukasza i działacz sportowy od lat związany z hokejem.
- I opowiada o pracy?
- Bardzo ją przeżywa, potrafi mówić o niej godzinami, ale ja się na tym za bardzo nie znam. Jestem jednak szczęśliwy, bo syn robi, to co lubi, a to w dzisiejszych czasach nie zdarza się często.

źródło: Kinowy hit AVATAR to również dzieło Łukasza Bukowieckiego z Bydgoszczy!

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto