Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

cineMMa: Czwarty stopień

Krystian Kempiński
Krystian Kempiński
"Nazywam się Milla Jovovich. Gram postać dr Abbey Tyler, w filmie Czwarty stopień. Ten film to odtworzenie wydarzeń zaistniałych od 1 do 9 października 200 roku, w mieście Nome na Alasce. By lepiej wyjaśnić te wydarzenia, reżyser wykorzystał w filmie zdjęcia archiwalne (…) Na koniec sami zdecydujcie, w co chcecie uwierzyć".

Tymi słowy rozpoczyna się film Fourth Kind, który swoją światową premierę miał 4.10.2009, Polskiej natomiast nie wyznaczono. Czwarty stopień jest to obraz stylizowany na paradokument. Wszystkie zbiegi wokół filmu usilnie wskazują na to, że został on nakręcony na faktach. Dodatkowo producenci pokusili się o wstawienie w film ciężko osiągalnych materiałów archiwalnych w postaci nagrań audio i wideo. Wszystko to okraszone zostało bardzo tajemniczą atmosferą i nutką dreszczu.

Trzeba przyznać, że oglądając film, wierząc w to, że przedstawione w nim sceny wydarzyły się naprawdę w pierwszym roku nowego milenium, można się całkiem wciągnąć. I właśnie z takim nastawieniem należy go oglądać. Nie możemy dopuścić do siebie myśli o tym, że tak naprawdę cała historyjka jest zmyślona, a "prawdziwa" dr Abbey Tyler z pseudo archiwalnych nagrań nazywa się Charlotte Milchard i jest teatralną aktorką z Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie dowiemy się tego ani z tzw. napisów końcowych, ani z większości popularnych portali filmowych.

Weźmy jednak pod lupę sam film, jako produkcję, nie zważając na to, czy przedstawia on fikcję, czy też nie. Historia w nim opowiedziana nie jest wysoce skomplikowana. Oto do małego miasteczka na Alasce przybywa dr psychologii, aby kontynuować badania tragicznie zmarłego męża, nad sennymi problemami tamtejszej ludności. Okazuje się bardzo szybko, że sprawa jest dość poważna. Znikają ludzie, inni boją się spać, jeszcze innych nęka jedna, wciąż ta sama, identyczna sowa. Do całego zamieszania wkraczają częste samobójstwa, a kluczem do rozwiązania zagadki są przeprowadzane przez doktor Tyler sesje hipnotyczne.

Jak widać scenariusz filmu jest dość oryginalny, nie śmierdzi odgrzewanym kotletem i zdaje się mieć ambicje. Można więc ze spokojem zabrać się za jego oglądanie, tym bardziej, że główną rolę w nim odgrywa wspaniała Milla Jovovich. Zapewne pani Jovovich ma również swoich zagorzałych przeciwników. Dla mnie jednak jest to aktorka wysokiej klasy, uzdolniona i wszechstronna, czego dowodem jest właśnie ten film. Odtwórczyni roli dr Abbey jest w filmie delikatna, zagubiona, współczująca i wystraszona. Tyle przynajmniej na początku, gdyż w dalszej części wylewa z ekranu sporą plejadę popisową swoich umiejętności.

Scenariusz i grę aktorską należałoby więc przypisać do zdecydowanych plusów… Niestety rozwiązanie filmu w moich oczach pozostawia wiele do życzenia. Być może jest to spowodowane szybkością rozwoju akcji, która początkowo rozwija się powoli i w chwili rozwiązania filmu aż prosi o coś więcej!

Bardzo rzadko stosowanym trikiem w filmach, a jakże efektownym, jest dzielenie ekranu na kilka kwater, dzięki czemu możemy oglądać bieg wydarzeń z kilku różnych punktów, które razem tworzą prawdziwe dzieło (bo jakże inaczej, jak nie dziełem nazwać film Carrie z 79 roku, reżyserii Briana de Palmy, który jako jeden z pierwszych zastosował tą metodę). W Czwartym stopniu styl ten został rozwiązany nieco inaczej: np. część ekranu to zdarzenia odgrywane w filmie, a druga część te same zdarzenia przedstawione, jako materiały archiwalne.

Podsumowując: film godny uwagi, a dla wielbicieli tego typu kina może to być nawet spory rarytas. Jak już wspomniałem wcześniej, dobrze jest w film uwierzyć. Poświęcić się mu przez te półtorej godziny, a gwarantuję niejeden dreszczyk biegnący po plecach!

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto