Collegium Medicum: na farmacji "nówka nieużywka" - chwali studentka

Najczęściej jest tak, że przyszli lekarze czy farmaceuci planują swoją drogę zawodową już kilka lat przed maturą, pilnie uczą się zwłaszcza biologii i chemii. Podobnie jest z Pauliną Cichoń, studentką 3 roku farmacji na Collegium Medicum UMK.

- Już w gimnazjum zdecydowałam, że chcę trafić na farmację. Zawsze mnie to interesowało. Uważałam, że to coś dla mnie, moja chrzestna jest farmaceutą i na niej się wzorowałam. Wydawało mi się, że to jest bardzo interesujące. Polecam wszystkim, gdybym teraz drugi raz wybierała kierunek dla siebie, to wybrałabym farmację - deklaruje.

Starałaś się trafić akurat na tę uczelnię? - Tak wyszło, że jestem akurat tutaj w Bydgoszczy, nie dostałam się do Poznania, ale nie żałuję. Uczelnia jest bardzo wymagająca i nie odstaje niczym - mówi Paulina. Kierunek spełnia jej oczekiwania.

Zajęcia na kierunkach medycznych zdecydowanie różnią się od tych np. humanistycznych czy społecznych, co podkreśla studentka: - Myślę, że zajęcia są fajne, bo bardzo praktyczne. Nie ma czegoś takiego, że 3 godziny się siedzi i patrzy na tablicę, słucha samych seminarek. W probówkach robi się kolorowe reakcje, ciekawe rzeczy, jakieś objawy. Pracuje się na specjalnych, bardzo drogich urządzeniach, w laboratorium jest bardzo nowocześnie, farmacja jest tutaj niedługo, ok. 10 lat i wszystko jest nowe, nowe laboratoria, takie niezużyte. Jak pytałam koleżanek z innych miast, które studiują też farmację, to okazało się, że mają przestarzałe sprzęty. Tu "nówka nieużywka", więc polecam.

Cieszy nowy sprzęt, dogodne warunki do nauki przyszłego zawodu, a co zaskoczyło Paulinę? - Najbardziej chyba na 1 roku anatomia i prosektorium, jak zobaczyliśmy te preparaty, cały człowiek martwy, otwarty, można było zobaczyć wszystko i to było dla mnie interesujące, i jak mnie tak nie odrzuciło, mogłam zobaczyć coś, czego na co dzień się nie zobaczy.

Takie studia są powszechnie uważane, za bardzo wymagające. Jednak nie jest tak, że wiele osób "odpada". - U nas ewentualnie jak ktoś marzył o lekarskim, to na farmacji był na przeczekaniu po maturze, to jest główny powód, dlaczego ludzie rezygnują - tłumaczy. Oczywiście są też osoby przenoszące się z innych lat, takie, które spadły z roku wyżej. Jest dosyć ciężko, ale poziom jest wyrównany. - Tu jest większość osób, które napisały maturę z rozszerzenia chemię i biologię ok. 90 - 80%, nie trafił tu nikt bardzo słaby, nikt nie odstaje. Jest mało wolnego czasu, inaczej niż na humanistycznych kierunkach, gdzie jest więcej czasu na imprezy - opowiada. - Tutaj trzeba pilnować tej chemii.

Znajdzie się jednak chwila na życie studenckie? - Jeśli ktoś jest bardzo dobrze zorganizowany, potrafi dobrze rozplanować, to na wszystko ma czas. Ja jestem zadowolona, mam czas na koleżanki, czasem imprezy.

Jest kilka pytań, które są najczęściej zadawane przez maturzystów podczas drzwi otwartych. Najczęściej o to, czy to sama chemia, bo tak się kojarzy farmacja. A nie jest. Pierwsze 2 lata jest dużo chemii, a później zaczynają się przedmioty zawodowe, farmakologia, np. są doświadczenia praktyczne na zwierzętach. Pytają o pensję i perspektywy. - Ciężko powiedzieć, bo to się szybko zmienia, podobno było lepiej kilka lat temu. Ale wydaje mi się, że nie jest tragicznie, porównując inne kierunki. Wydaje mi się, ze na rynku pracy kierunki medyczne stoją dobrze. Lekarz zawsze będzie potrzebny, farmaceuta wydaje mi się, że też, leki, apteki są na każdym rogu.

Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy składa się z 3 wydziałów; lekarskiego (biotechnologia, kierunek lekarski), farmaceutycznego (analityka medyczna, farmacja, kosmetologia) i nauk o zdrowiu (audiofonologia, dietetyka, elektroradiologia, fizjoterapia, pielęgniarstwo, położnictwo, ratownictwo medyczne, zdrowie publiczne). W systemie internetowym można rejestrować się od 23 kwietnia.

Zobacz też:
MŚ w Biegach Przełajowych	Filharmonia Pomorska dawniej	Sobota z Komiksem 2013	Drzwi Otwarte w Mechaniku