Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darcy Ward w lepszej formie, ale przyszłość wciąż jest niepewna

Magdalena Zimna
archiwum GP
- Jest mały postęp, walczę i modlę się za „powrót do życia” - napisał na twitterze żużlowiec. Samodzielnie porusza się na wózku inwalidzkim.

Od feralnego wypadku Warda w meczu ligowym w Polsce minęło już kilka tygodni. Australijczyk wciąż przebywa w jednej z brytyjskich klinik, gdzie walczy o powrót do zdrowia. Biorąc pod uwagę pierwsze prognozy (paraliż dolnych kończyn i duże prawdopodobieństwo paraliżu górnych), wieści docierające z Anglii są optymistyczne. Jakiś czas temu informowano, że Darcy Ward może poruszać rękami. Kolejne informacje przekazał menedżer Poole Pirates Neil Middleditch na łamach „Daily Echo”. - Ostatnio Darcy jeździł na wózku inwalidzkim i jest w stanie sam się nim poruszać. To jest dobra wiadomość - podkreślił (cyt. za portalem sportowefakty.wp.pl). - Musimy jednak pamiętać, że to będzie bardzo długi proces leczenia. Darcy jest w lepszym nastroju, choć ciągle miewa lepsze i gorsze dni. Nadal nie wiemy co przyniesie przyszłość. To jest przypadek, w którym potrzeba czasu. W przyszłym tygodniu Darcy ponownie zostanie poddany prześwietleniu i wtedy będziemy wiedzieć coś więcej - dodał.

Wspierają go psychicznie i finansowo

W walce o powrót do zdrowia Ward będzie musiał przejść długą i żmudną rehabilitację. Wsparcia wciąż udzielają mu rodzina i przyjaciele. W szpitalu regularnie odwiedza go żużlowiec KST Chris Holder, z wizytą wpadł również były kierowca Formuły 1, Australijczyk Mark Webber.

O Wardzie nie zapominają też koledzy z toru. W szwedzkiej Motali rozegrano turniej „Ride for Darcy”. Podczas ostatniej rundy indywidualnych mistrzostw Europy w Ostrowie, Przemysław Pawlicki wystąpił w kevlarze z połączonych kombinezonów Warda i Leigh Adamsa, byłego australijskiego zawodnika (fatalnej kontuzji doznał już po zakończeniu kariery, poza żużlowym torem).

Wcześniej podobną akcję zorganizował Greg Hancock, który w turnieju Grand Prix w Gorzowie wystartował w stroju wzorowanym na tym, w którym ścigał się Ward. Amerykanin zaproponował, by w takich kevlarach wystąpili wszyscy uczestnicy Grand Prix w Toruniu, zaplanowanej na 3 października. I wiele wskazuje na to, że pomysł uda się zrealizować. Start w jednakowych strojach zadeklarowała już większość żużlowców. W pomoc cały czas angażują się również kibice, którzy wpłacają pieniądze na leczenie Warda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto