Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Delecto, pobudka!

Michał Młodzikowski
Michał Młodzikowski
49 - tyle punktów wywalczyli siatkarze Delecty w ostatnim meczu ligowym z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

To niewiele. Bydgoszczanie przegrali pierwszego seta do trzynastu, drugiego do siedemnastu, a trzeciego do dziewiętnastu. - Nie tędy droga - mówił po meczu Piotr Gruszka. - Musimy obejrzeć ten mecz, trenerzy muszą go przeanalizować - komentował. Kibice, wychodząc z hali, pożegnali się z naszymi siatkarzami porcją gwizdów. Tak słabo grającej Delecty w tym sezonie jeszcze nie widzieliśmy.

A nie tak to wszystko miało wyglądać. Trener Waldemar Wspaniały przestrzegał przed rundą rewanżową, że będzie ona jeszcze trudniejsza, ale nikt chyba nie spodziewał się, że bydgoski zespół w taki sposób da się ograć we własnej hali. Drażniły przede wszystkim dwa elementy - zagrywka i przyjęcie. Tym pierwszym bydgoszczanie nie zdobyli ani punktu. Rywale - 11, w tym osiem sam Jakub Jarosz (MVP meczu). Niewiele lepiej wygląda statystyka przyjęcia. Tu najwięcej pretensji można mieć do Richarda Lambourne'a - nowego gracza Delecty. Bydgoski libero na 18 przyjęć zanotował 50% tzw. pozytywnego przyjęcia. Dokładność przyjęcia wyniosła 33%. Po drugiej stronie siatki - libero ZAKSY - Marcin Mierzejewski na 20 przyjęć miał 75% pozytywnego przyjęcia, dokładność 70%.

Nasuwa się pytanie o przydatność Lambourne'a w bydgoskim zespole. Do tej pory na pozycji libero grał Michał Dębiec, który dość dobrze wywiązywał się ze swojej roli. Dębiec był nawet powołany do szerokiej kadry reprezentacji Polski. Miejsce w składzie stracił po meczu ósmej kolejki z Asseco Resovią (Delecta wygrała ten mecz 3:0). Polak spisywał się lepiej od Amerykanina. Regulamin PlusLigi nie pozwala jednak na wpisanie do meczowego protokołu dwóch libero. W pojedynku z ZAKSĄ trener Wspaniały zapewne wolałby na tę pozycję wpuścić młodego Dębca.

Radośnie nie było też na trybunach. Kibice w końcówce meczu gwizdami reagowali na nieudolne poczynania bydgoszczan. Cały czas nie ma także porozumienia na linii kibice - zarząd klubu. Przypomnijmy, że zarząd Delecty odwołał oficjalny klub kibica drużyny po meczu w Olsztynie. Jak się okazało, zarząd klubu nie chce, by zrzeszeni w fan clubie kibice skandowali nazwę "Chemik", tylko "Delecta". Był nawet powołany nowy KK, który jednak szybko zakończył swój żywot. Na meczu z ZAKSĄ "starzy" kibice wywiesili transparent: "Nieoficjalni, ale prawdziwi". Gorąco jest też na oficjalnym forum Delecty Bydgoszcz. Tylko czemu to ma służyć?

Prawdą jest, że nie mająca aż takich gwiazd w składzie ZAKSA nie miała większych problemów z pokonaniem Delecty. Dlaczego? Ponieważ poczynania kędzierzynian na boisku można było nazwać grą zespołową.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto