Długa droga na przystanek w bydgoskim Fordonie

Mieszkańcy bloków przy ul. Stanisława Dubois i Teodora Duracza, alarmują, że muszą nadłożyć nawet kilkaset metrów w drodze na przystanek Bajka. W ramach inwestycji na Bajce zamontowano dwie windy i wybudowano nowe schody z wiaduktu na przystanek tramwajowy. Zlikwidowano jednak chodnik, którym na przystanek chodzili mieszkańcy osiedla Szybowników. Wiele osób brnie przez piach i skacze przez barierkę, aby dojść na tramwaj. - Ja już na skakanie jestem za stara, wiec chodzę dookoła. Nie wiem komu przeszkadzał stary chodnik - komentuje pani Jadwiga.

Na dojście do przystanków narzekali także mieszkańcy z osiedla Niepodległości. Oni również musieli chodzić po piasku na przystanek, aby skrócić drogę. Ich prośby zostały wysłuchane. - Przebudowany został chodnik łączący ulicę Hallera ze skrzyżowaniem Andersa i Gieryna, gdzie zlokalizowany jest przystanek tramwajowy. Część, którą w przyszłości przetną tereny mieszkaniowe, została wykonana z betonowych płyt, które można łatwo zdemontować - informuje Urząd Miasta. - Z końcem ubiegłego roku na osiedlu Tatrzańskim dobudowano też fragment chodnika ułatwiający dojście do przystanku wzdłuż ul. Andersa, pomiędzy Wyzwolenia i Wolną. Z pętli Przylesie, zgodnie z uwagami mieszkańców, usunięto natomiast część zbędnych barierek przy starym przebiegu ul. Korfantego - czytamy w komunikacie ratusza.

Na tym jednak nie kończą się problemy pasażerów z osiedla. - Zgłaszają się do nas mieszkańcy z różnych rejonów Fordonu, którzy apelują o dobudowanie chodników. Wspólnie z ZDMiKP pochylamy się nad tym propozycjami. Tam gdzie to możliwe, postaramy się ułatwić życie pasażerom. Czasami wystarczy zdemontować jedną barierkę na przystanku, aby rozwiązać problem. Nie wszędzie zmiany da się jednak przeprowadzić - mówi Andrzej Pastwa, zastępca dyrektora spółki Tramwaj Fordon.

***