Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie bydgoszczanki zebrały prawie tonę karmy dla zwierząt

Katarzyna Dworska
Samochód, który przyjechał do schroniska był wypakowany po brzegi. Zwierzaki dostały m.in.  jedzenie i zabawki
Samochód, który przyjechał do schroniska był wypakowany po brzegi. Zwierzaki dostały m.in. jedzenie i zabawki Tomasz Czachorowski
Dwie koleżanki z pracy postanowiły podarować czworonogom ze schroniska prezenty. Do swojej akcji zaangażowały ponad sto osób.

Cel był prosty. Zebrać rzeczy i karmę dla zwierząt, które mieszkają przy Grunwaldzkiej 298. Paulina Winiarska i Paula Melkowska utworzyły wydarzenie na jednym z portali społecznościowych i zachęcały bydgoszczan do przyłączenia się do akcji. Rezultat przerósł ich oczekiwania. - Jesteśmy w szoku, że aż tak wiele osób się zaangażowało i nam pomogło - cieszy się Winiarska. - Chciałybyśmy bardzo serdecznie wszystkim podziękować. Gdyby nie oni, nie udało by się nam.

Wczoraj dary pojechały do bydgoskiego schroniska. Jego podopieczni otrzymali m.in. prawie tonę karmy, 62 litry żwirku, 50 różnych zabawek, 64 miski, 25 obroży, 19 smyczy i 6 kilogramów słodyczy dla zwierząt. - Przychodziły do nas paczki z prezentami z Anglii, Irlandii, Stanów Zjednoczonych i Norwegii - opisuje Winiarska. - Rzeczy zbierali również uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15 i pracownicy bydgoskich firm.

Do zwierzaków trafiły także koce, ręczniki i pościele. Łącznie ponad sto sztuk. - Gdy robi się zimniej, wykładamy posłania w boksach dodatkowymi warstwami materiałów - tłumaczy Jakub Jaworski, specjalista ds. marketingu bydgoskiego azylu. - W ten sposób staramy się o to, aby zwierzęta miały cieplej. Dlatego pościele, ręczniki i koce są nam tak bardzo potrzebne.

Pracowników azylu zdumiała ilość zebranych darów. - Samochód, który je przywiózł był wypakowany po brzegi - opisuje Izabella Szolginia, dyrektor schroniska. - Mieszkańcy miasta często nas wspierają i jesteśmy im za to bardzo wdzięczni.

To nieostatnia taka zbiórka organizowana przez dwie bydgoszczanki. - Mamy świadomość, że nie możemy przygarnąć wszystkich bezdomnych zwierząt - uzupełnia Melkowska. - Sama mam już psy i kota ze schroniska. Ale dzięki takim akcjom możemy pomóc większej liczbie potrzebujących czworonogów.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto