Dzisiaj mijają dwa lata władzy PiS. W Bydgoszczy bez fajerwerków i wpadek

Po latach porażek niepodzielną władzę przejęło PiS.

Co się przez te dwa lata zmieniło w naszym regionie? - spytaliśmy parlamentarzystów. Jak łatwo się domyślić, inaczej oceniają połowę kadencji posłowie partii rządzącej, inaczej ci z opozycji.

Paweł Olszewski (PO), były wiceminister infrastruktury, mówi zwięźle: - Zmieniło się to, że teraz wszyscy jeżdżą do Torunia, do ojca Rydzyka, a nikt nie zajmuje się pracą na rzecz regionu. Droga S10 została pogrzebana.
(Przypomnijmy, że rząd umieścił tę inwestycję na liście rezerwowej - dop. red.)

W podobnym tonie wypowiada się jego partyjny kolega, Tomasz Szymański. - Rząd i jego przedstawiciele, czyli urząd wojewódzki mogą pochwalić się tylko tymi zadaniami, które przygotował i finansowo zabezpieczył rząd PO-PSL. Projekt S5, kręgosłup tej inwestycji został przygotowany i zabezpieczony jeszcze przez poprzednią ekipę, a obecny rząd będzie odcinał kupony.
Szymański mówi, że nie widzi ciekawych regionalnych przykładów, wpływających na potencjał rozwojowy regionu.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL) regionalne efekty minionych 2 lat rządów PiS podsumowuje tak: - Ani wielkich fajerwerków, ani wielkich wpadek. Normalne dwa lata. Choć na pewno 500 plus poprawiło sytuację materialną rodzin. Dlatego w kółko pytam, czy my nie mogliśmy dać tych pieniędzy? PiS dało, dzięki czemu ma takie wyniki w sondażach.

- Ciekawie dla regionu zapowiada się pomysł budowy portu multimodalnego - ocenia Paweł Szramka (Kukiz’15). Sądzi, że na pewno wpłynie to na ożywienie gospodarcze regionu. - Byłyby kolejne miejsca pracy, które zwiększyłyby konkurencyjność. Poza tym nie widzę nic konkretnego, o czym można by powiedzieć, że dzięki rządom PiS nasz region zyskał - stwierdza.

Wagę przyszłego portu multimodalnego docenia także posłanka rządzącej partii, Ewa Kozanecka. Przypomina, że zaangażowała się, gdy władze Bydgoszczy zasygnalizowały, że w miejscu przyszłego portu powstaje linia energetyczna. - Udało się i linia została przeprojektowana tak, jak oczekiwały władze - mówi posłanka. Prócz tego wylicza: 25 mln zł na budowę nowej Astorii o wymiarach olimpijskich, dofinansowanie działalności wielu mniejszych klubów sportowych, 14,5 mln zł na remont siedziby muzeum okręgowego, pozostawienie w Bydgoszczy Krajowej Administracji Skarbowej - to tylko niektóre przykłady tego, na czym zyskała szczególnie Bydgoszcz w minionych dwóch latach dzięki PiS.

Jej partyjna koleżanka, Joanna Borowiak, wymienia bardzo długą listę działań rządu PiS, na których region też skorzystał. To 500 plus, dzięki któremu rodziny w regionie dostały 1 mln 200 tys. zł rocznie, podwyżki dla policjantów i strażaków, poprawa bezpieczeństwa przez przywracanie posterunków policyjnych i inwestycje w wyposażenie tych służb. - Nie podoba mi się stopa bezrobocia, dwucyfrowa we Włocławku i powiecie, ale to zależy od aktywności lokalnych władz - podkreśla posłanka. - Włocławska strefa ekonomiczna nie ma się czym pochwalić, a brzeska strefa pęka w szwach.

Borowiak przypomina, że udało jej się uzyskać dofinansowanie z budżetu państwa na zakup drugiego akceleratora dla Zakładu Radioterapii we Włocławku.

W wyborach parlamentarnych 25 października 2015 r. frekwencja wyborcza wyniosła 50,92 proc.
Lista PiS dostała 37,58 proc. głosów w kraju
PO - 24,09 proc.
Kukiz’15 - 8,81 proc.
Nowoczesna- 7,60 proc.
PSL - 5,13 proc.
Te partie zdobyły mandaty.
Na SLD głosowało 7,55 proc. Ponieważ była to lista koalicyjna, nie wzięła udziału w podziale mandatów, bo nie przekroczyła 8 proc. progu poparcia.

PiS zdobyło w Sejmie 235 mandatów, PO - 138, Kukiz’15 - 42, Nowoczesna - 28, PSL- 16

W regionie frekwencja wyniosła 46,36 proc.
PiS zdobyło 11 mandatów, PO - 8, Kukiz’15, Nowoczesna i PSL - po 2 mandaty.

Obecnie PO ma 1 mandat więcej kosztem Nowoczesnej.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU