W pierwszych minutach meczu mieliśmy do czynienia z dziwną sytuacją. Kibice obu klubów zaprotestowali przeciwko mediom, rządowi i PZPN-owi i z okrzykiem "je**ć PZPN" opuścili trybuny. W tym samym czasie na boisku swoją przewagę zaznaczał "Kolejorz", a przypieczętował ją Dmitrij Injac, strzelając w 28. minucie piękną bramkę z dystansu.
Czytaj też: Finał Pucharu Polski Lech - Legia. Zadyma na stadionie Zawiszy
Po przerwie zaatakowała Legia, co przyniosło skutek w 66. minucie, kiedy to Manu skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego. Do końca regulaminowego czasu gry i podczas dogrywki nie padły już bramki i o zwycięstwie musiały zadecydować rzuty karne, w których lepsza okazała się drużyna prowadzona przez Macieja Skorżę.
Po ostatnim gwizdku na murawie pojawiły się setki kibiców Legii, którzy "zdarli" ze swoich pupili wszystko poza bielizną. Niestety fani obu zespołów starli się też z policją, latały krzesełka, gaśnice, butelki i fragmenty ogrodzenia.
Czytaj też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?