Wszystko to widzieli przedstawiciele PZPN i UEFA. Obecny był minister sportu. Straty na stadionie są olbrzymie, będą liczone w dziesiątkach tysięcy złotych. Policja musiała użyć armatek wodnych i broni gładkolufowej wobec kiboli z obu drużyn. W pewnym momencie kibole Lecha Poznań zaatakowali i powalili na ziemie kamerzystę TVP. Chwilę później wyrywali ogrodzenia i siatki, demolowali sprzęt nagłaśniający Wszystko na żywo transmitowała telewizja. - Nie wiem, czy straty uda się usunąć do naszego meczu, który mamy rozegrać za 10 dni - mówił po spotkaniu prezes Zawiszy - Bogdan Pultyn.
Przypomnijmy: mecz został rozegrany mimo oporu policji, która nie chciała zgodzić się na rozegranie spotkania podwyższonego ryzyka. Decyzja o odbyciu się meczu została podjęta przez władze miasta.
Legia wygrała mecz po rzutach karnych. Tym samym zdobyła Puchar Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?